29 listopada 2024

loader

Wciąż mają o co grać

Nasi piłkarze z awansu do Euro 2020 cieszyli się umiarkowanie,bo już wiedzą, że najtrudniejsze zadanie dopiero przed nimi

Reprezentacja Polski po golach Frankowskiego i Milika pokonała Macedonię Północną 2:0 i na dwie kolejki przed końcem eliminacji zapewniła sobie awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Wciąż jednak nie jest to zespół, który może pokusić się o dobry wynik w turnieju Euro 2020. I co gorsza, nie ma żadnej gwarancji, że takim zespołem się stanie.

Reprezentacja Polski po raz trzeci z rzędu zapewniła sobie na PGE Narodowym awans do wielkiej piłkarskiej imprezy (dwukrotnie do mistrzostw Europy i raz do mistrzostw świata). Po zwycięstwie z Macedonią Północną 2:0 biało-czerwoni awansowali do Euro 2020 jako czwarta ekipa – wcześniej występ w finałowym turnieju zagwarantowały sobie reprezentacje Belgii (lider grupy I), Włoch (lider grupy J) oraz Rosji (drugi zespół w tabeli grupy I). Tym razem jednak nie było aż takiej euforii jak w poprzednich przypadkach, co w swoim żartobliwym stylu wytłumaczył Wojciech Szczęsny. „No cóż, człowiek się przyzwyczaja”. Po ostatnim gwizdku w spotkaniu z Macedonią Północną pojawiły się zwyczajowe w przypadku awansu szampan, runda honorowa i okolicznościowe koszulki, tym razem z hasłami w języku esperanto oraz Kamil Grosicki w roli wodzireja.

Szaleństwa w tym jednak nie było, bo mimo zapewnień trenera Jerzego Brzęczka o wspaniałej atmosferze w kadrze, nietrudno zauważyć, że ona wcale taka wspaniała nie jest. Poza tym można odnieść wrażenie, że także kibiców i dziennikarzy same awanse spowszedniały i przestały mieć takie znaczenie, jakie miały jeszcze kilka lat temu, gdy same w sobie uważane były za wielki sukces trenera i zespołu. Po mundialu w Rosji coś się w tym względzie zmieniło i wygląda na to, że z prawdziwym świętowaniem wszyscy, nie tylko piłkarze, postanowili poczekać co najmniej do zakończenia eliminacji, bo chociaż nasz zespół przyklepał awans, to w dwóch ostatnich kolejkach wciąż ma sie o co bić.
Żeby wrócić z Euro 2020 z tarczą, czyli nie skończyć rywalizacji, jak na mundialu w Rosji, już po fazie grupowej, biało-czerwoni muszą jeszcze powalczyć o miejsce w jak najlepszym „koszyku” podczas zaplanowanego na 30 listopada losowania grup.
Podział na koszyki ustalono wedle następujących zasad: w koszyku 1 znajdzie się sześciu zwycięzców grup eliminacyjnych z najlepszym bilansem punktowym; w koszyku 2 czterech pozostałych zwycięzców grup i dwie ekipy z drugich miejsc z najlepszym bilansem; w koszyku 3 sześć kolejnych ekip z drugich miejsc; w koszyku 4 ostatnie dwie drużyny z drugich miejsc (z najsłabszym bilansem) oraz zwycięzcy zaplanowanego na marzec przyszłego roku turniejów play-off Ligi Narodów (awans uzyskają z nich cztery zespoły).

Reprezentacja Polski zgromadziła obecnie 19 punktów, ale należy odjąć sześć „oczek” zdobytych z Łotwą. Trzynaście punktów daje drużynie Jerzego Brzęczka obecnie siódme miejsce w rankingu liderów grup (czyli pierwsze w koszyku numer 2), co oznacza, że ekipa Brzęczka, która ma de facto 13 punktów, chcąc znaleźć się w pierwszym, a w najgorszym przypadku utrzymać pozycję w drugim koszyku, musi koniecznie wygrać dwa ostatnie mecze eliminacyjne – wyjazdowy z Izraelem i u siebie ze Słowenią.

Polska – Macedonia Północna 2:0
Gole: Przemysław Frankowski (74), Arkadiusz Milik (80).
Polska: Wojciech Szczęsny – Bartosz Bereszyński, Kamil Glik, Jan Bednarek, Arkadiusz Reca – Sebastian Szymański (68. Arkadiusz Milik), Jacek Góralski, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński (90. Krzysztof Piątek), Kamil Grosicki (73. Przemysław Frankowski) – Robert Lewandowski.
Macedonia Północna: Stole Dimitrievski – Stefan Ristovski (81. Marjan Radeski), Visar Musliu, Kire Ristevski – Egzon Bejtulai, Boban Nikolov (88. Gorgi Stoilov), Stefan Spirovski, Elif Elmas, Ezgan Alioski – Goran Pandev, Ilija Nestorovski (73. Aleksandar Trajkovski).
Żółte kartki: Bednarek, Szymański, Reca – Pandev, Nikolov, Nestorovski, Spirovski, Alioski, Ristevski.
Sędziował: Antonio Miguel Mateu Lahoz (Hiszpania).
Widzów: 52 894.

Tabela grupy G
1. Polska               8   19     13:2
2. Austria              8   16     17:7
3. Słowenia           8   11     13:8
4. Macedonia       8    11     10:11
5. Izrael                7      8     12:14
6. Łotwa               7      0        1:24

 

Jan T. Kowalski

Poprzedni

48 godzin sport

Następny

Bigos tygodniowy

Zostaw komentarz