W czwartek o 21:05 Legia Warszawa zmierzy się na swoim stadionie z Ajaksem Amsterdam w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europy. Rewanż.
Hiszpan David Fernandez Borbalan będzie sędzią głównym czwartkowego meczu 1/16 finału Ligi Europy, w którym Legia zagra z Ajaksem Amsterdam. Na liniach pomagać mu będą rodacy Raul Cabanero Martinez i Roberto Alonso Fernandez, a za bramkami Carlos Gomeza i Juan Martinez Munuer. Sędzią technicznym będzie Diego Barbero Sevilla. Hiszpański arbiter po raz drugi w karierze poprowadzi mecz Legii z Ajaksem w Lidze Europy. Wcześniej był rozjemcą dwa lata temu w rewanżowym meczu tej samej fazy rozgrywek, w którym Legia przegrała u siebie z holenderskim zespołem 0:3.
Oby tym razem Borbalan okazał się bardziej fartowny dla warszawskiej drużyny. A szczęście bardzo się legionistom przyda, bo ekipa Ajaksu w tym roku gra wyśmienicie i w krajowej lidze leje rywali równo. Podopieczni trenera Petera Bosza są w grze od połowy stycznia i od tego czasu rozegrali pięć meczów w Eredivisie i wszystkie wygrali: z PEC Zwolle 3:1, FC Utrecht 1:0, ADO Den Haag 3:0, Rodą Kerkrade 2:0 i Spartą Rotterdam 2:0. Bilans bramkowy 11:1 powinien obudzić w obrońcach Legii maksymalną czujność.
Oczywiście obecny zespół Legii to nie ta sama drużyna, którą ekipa z Amsterdamu dwa lata temu rozbiła na Łazienkowskiej w pył, ale też jej tegoroczne boiskowe występy, zarówno w sparingach, jak i o pierwsze w tym roku ligowe punkty z Arką Gdynia (1:0), nie napawają bynajmniej przesadnym optymizmem. Kibicom warszawskiej drużyny pozostaje wierzyć w zapewnienia piłkarzy i ich trenera Jacka Magiery, że bogatsi o doświadczenia wyniesione z Ligi Mistrzów potrafią stawić czoła także Ajaksowi. Nie ulega jednak wątpliwości, że jeśli chcą awansować, to u siebie muszą wygrać.
