Ekipa „Kolejorza” rozbiła w Lubinie Zagłębie 3:0 i zaliczyła czwarty z rzędu zwycięski mecz bez straconej bramki. W środę lechici w Pucharze Polski zmierzą się w Krakowie z Wisłą, która w ten weekend ograła u siebie Arkę Gdynia 5:1.
W czterech ostatnich meczach w ekstraklasie lechici zdobyli komplet punktów strzelając rywalom 13 goli i nie tracąc żadnego. Trener poznańskiej drużyny Nenad Bjelica potrafił przekonać swoich podopiecznych do śmiałej gry w ofensywie, ale nauczył ich też pilnowania dostępu do własnej bramki. Na tyle skutecznie, że nawet bramkostrzelni przecież gracze zespołu „Miedziowych” nie potrafili ani razu wpakować piłki do siatki rywali. Lechici objęli prowadzenie już po pięciu minutach gry, wykorzystując grę skrzydłami. Gola strzelił obrońca Paulus Arajuuri, dla którego była to pierwsza bramka dla Lecha od ponad roku. Na 2:0 w 22. minucie podwyższył z rzutu wolnego znakomicie grający Szwajcar Darko Jevtić, który dziesięć minut później kapitalnym podaniem obsłużył Dawida Kownackiego, a ten strzelił trzeciego gola dla „Kolejorza”. To był nokaut po którym zespół trener Piotra Stokowca nie zdołał się podnieść już do końca spotkania, chociaż poznaniacy po zmianie stron wyraźnie oszczędzali siły na czekający ich już w środę rewanżowy mecz z Wisłą Kraków w ćwierćfinale Pucharu Polski. W Poznaniu padł remis 1:1, ale to było ponad miesiąc temu. Dzisiaj oba zespoły są w zupełnie innej dyspozycji i ich środowa potyczka zapowiada się na ekscytujące piłkarskie widowisko.
Drugi hat-trick Boguskiego
Drużyna „Białej Gwiazdy” tydzień temu doznała straszliwego lania w Szczecinie przegrywając z Pogonią 2:6. Nie był to więc udany debiut trenerskiego tandemu Radosław Sobolewski – Kazimierz Kmiecik, ale obu szkoleniowców tłumaczył trochę nieobecność w kadrze zespołu aż ośmiu wiodących graczy. W sobotnim meczu z Arką wiślacy zagrali już w znacznie mocniejszym składzie, zaczęli jednak spotkanie fatalnie, tracąc bramkę już w piątej minucie po wykorzystanym przez gdynian rzucie wolnym. Dominik Hofbauer dośrodkował w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył Marcin Warcholak i posłał piłkę do siatki. Nieudolność przy stałych fragmentach gry to słabość piłkarzy Wisły. Tracili z tego powodu bramki w spotkaniach z Pogonią, Górnikiem Łęczna czy Zagłębiem Lubin.
Na ich szczęście zespół Arki później już żadnego rzutu wolnego czy rożnego nie zamienił na bramkę, za to za strzelanie goli wzięli się wiślacy. Niebywałą skutecznością popisał się Rafał Boguski, który już w drugim meczu z rzędu na stadionie przy Reymonta ustrzelił hat-tricka. Wcześniej dokonał tej sztuki w 15. kolejce w wygranym 3:2 meczu z Górnikiem Łęczna, teraz trzykrotnie zaś pokonał bramkarza Arki Gdynia. A że po jednym golu dołożyli też Petar Brlek i Paweł Brożek, wiślacy pokonali gdynian 5:1 i odrobili straty bramkowe poniesione tydzień temu w Szczecinie. Wisła wyprzedziła też w tabeli Arkę, która po udanym początku rozgrywek dostała zadyszki i nie wygrała już w ekstraklasie od ośmiu kolejek.
Cracovia idzie na udry z PZPN
A po drugiej stronie krakowskich Błoń nastroje w ten weekend były minorowe, bo „Pasy” przegrały z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza 1:3. Doszło już do tego, że sam trener Jacek Zieliński zaczął spekulować na temat czekającej go wkrótce dymisji. Cracovia zanotowała jednak w ten weekend także pewien sukces, choć może on okazać się dla klubu kłopotliwy. Otóż Trybunał Arbitrażowy przy PKOl przyznał krakowskiemu klubowi rację w sporze z Najwyższą Komisją Odwoławczą PZPN o zasadność zamknięcia stadionu „Pasów” na mecz z Ruchem Chorzów. Teraz działacze „Pasów” rozważają wystąpienie do PZPN o odszkodowanie za poniesione straty, ale decyzję w tej kwestii nie będzie już podejmowała NKO, tylko prezes PZPN Zbigniew Boniek i podległy mu bez reszty zarząd związku. A to raczej z góry skazuje Cracovię na niepowodzenie.
Wyniki 17. kolejki ekstraklasy:
Zagłębie Lubin – Lech Poznań 0:3
Gole: Paulus Arajuuri (5), Darko Jevtić (22), Dawid Kownacki (32).
Żółte kartki: Jarosław Kubicki, Dorde Cotra, Łukasz Janoszka, Adam Buksa – Jan Bednarek.
Sędziował: Paweł Gil (Lublin).
Widzów: 8819.
Korona Kielce – Pogoń Szczecin 4:1
Gole: Vanja Marković (5 i 53), Nabil Aankour (45 i 78) – Mateusz Matras (90).
Żółte kartki: Nabil Aankour, Vanja Marković, Dani Abalo – Jarosłąw Fojut, Adam Frączczak, Adam Gyurcso, Spas Delew.
Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Widzów: 5260.
Ruch Chorzów – Jagiellonia Białystok 1:2
Gole: Piotr Ćwielong (90 karny) – Fedor Cernych (35), Konstantin Wasiljew (44).
Żółte kartki: Michał Helik, Adam Pazio (obaj Ruch).
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 6587.
Cracovia – Bruk-Bet Nieciecza 1:3
Gole: Mateusz Szczepaniak (68) – Patrik Misak (10 i 70), Kornel Osyra (25).
Żółte kartki: Diego Ferraresso, Marcin Budziński – Artem Putiwcew.
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).
Widzów: 7164.
Wisła Kraków – Arka Gdynia 5:1
Gole: Rafał Boguski (18, 29 i 63), Petar Brlek (38), Paweł Brożek (71) – Marcin Warcholak (5).
Żółte kartki: Maciej Sadlok – Krzysztof Sobieraj.
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Widzów: 9132.
Wisła Płock – Piast Gliwice 0:0
Żółte kartki Bozic – Aleksandar Sedlar, Martin Bukata, Radoslaw Murawski (Piast).
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów 3500.
Śląsk Wrocław – Legia Warszawa
(mecz zakończył się po zamknięciu wydania).
Lechia Gdańsk – Górnik Łęczna
(mecz w poniedziałek, godz. 18:00).