6 grudnia 2024

loader

Argentyna nie dołączy do BRICS

Javier Milei fot. Facebook

W ostatnich dniach prezydent Argentyny Javier Milei zaskoczył międzynarodową społeczność swoją decyzją o nieprzystąpieniu kraju do bloku gospodarczego BRICS. Milei reprezentujący skrajnie prawicowe poglądy ogłosił tę decyzję w liście skierowanym do przywódców Brazylii, Rosji, Indii, Chin i RPA, czyli państw, które są członkami tego sojuszu. 

Argentyna, która miała stać się pełnoprawnym członkiem BRICS od 1 stycznia 2024 roku, wycofała się z tego zobowiązania. Decyzja ta jest częścią szerszej zmiany w polityce zagranicznej i gospodarczej, którą wprowadza nowy prezydent. W liście datowanym na 22 grudnia, ale opublikowanym przez rząd Argentyny w ostatni roboczy dzień 2023 roku, Milei określił obecny moment jako „nieodpowiedni” dla przystąpienia Argentyny do BRICS.

Ta decyzja następuje w momencie, gdy Argentyna zmaga się z pogłębiającym się kryzysem gospodarczym. Poprzednik Mileia, centrolewicowy prezydent Alberto Fernández, popierał dołączenie do sojuszu jako szansę na otwarcie nowych rynków. Obecnie BRICS stanowi około 40 proc. światowej populacji i prawie jedną trzecią globalnego PKB.

Jednakże gospodarcze turbulencje w Argentynie spowodowały, że wielu obywateli pragnęło zmian, co doprowadziło do wyboru Mileia, który określa siebie jako „anarcho-kapitalista”.

Milei wprowadził szereg działań deregulacyjnych w gospodarce, która przez ostatnie dekady charakteryzowała się silnym interwencjonizmem państwowym.

W polityce zagranicznej Milei ogłosił pełną zgodność z „wolnymi narodami Zachodu”, szczególnie ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem. Podczas kampanii prezydenckiej krytykował również kraje rządzone „przez komunizm” i zapowiedział, że nie będzie utrzymywał z nimi stosunków dyplomatycznych, pomimo rosnących chińskich inwestycji w Ameryce Południowej.

Mimo to w liście skierowanym liderów państw BRICS zaproponował „intensyfikację stosunków dwustronnych” oraz zwiększenie „przepływów handlowych i inwestycyjnych”.

Prezydent Argentyny wyraził również gotowość do spotkań z każdym liderów państw BRICS, co może wskazywać na dążenie do budowania nowych, choć selektywnych, sojuszy międzynarodowych.

tg/jm

Redakcja

Poprzedni

Smog szkodzi również oczom

Następny

System ochrony zdrowia: nie idealny, ale i nie najgorszy