6 listopada 2024

loader

Erdogan obiecuje karę śmierci

Prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana ręka świerzbi coraz bardziej. Ponownie wrócił do zapowiedzi przywrócenia kary śmierci. „I jestem pewien, że parlament zatwierdzi projekt ustawy, a kiedy trafi do mnie, ratyfikuję ją”, obiecał.

Jednocześnie, przemawiając w Ankarze do swoich zwolenników stwierdził, że krytykowanie jego planów przez Zachód „nie ma znaczenia”. A tłum skandował: „Chcemy kary śmierci”. Zniesiono ją w 2004 r. w ramach starań o członkostwo w Unii Europejskiej.
W Turcji trwa od połowy lipca nagonka na wszystkich podejrzanych o brak entuzjazmu dla rządów Erdogana. Hurtowo oskarża się ich o udział w nieudanym zamachu stanu z 15 lipca. Minister sprawiedliwości, Bekir Bozdag ujawnił, że w tym czasie aresztowano 35 tys. osób, a postępowania sądowe wszczęto wobec 82 tys. osób. 26 tys. spośród tych, wobec których toczy się śledztwo, zostało zwolnionych z aresztu, lecz objęto ich dozorem sądowym. Zawieszono w obowiązkach lub zwolniono ponad 100 tys. urzędników, sędziów, prokuratorów, nauczycieli dziennikarzy.
Najnowszym przejawem zastraszania społeczeństwa jest wydanie 13 nakazów aresztowania członków kierownictwa wielkiego i szanowanego opozycyjnego dziennika „Cumhuriyet”. Są oskarżani o działania przestępcze w interesie partyzantów kurdyjskich i organizacji terrorystycznej FETO. W sumie, zamknięto już ponad 160 redakcji dzienników, czasopism, stacji telewizyjnych. Zapowiedziano zamknięcie kolejnych, głównie kurdyjskich.
Używana teraz przez władze nazwa FETO to kryptonim na określenie struktur równoległych, które jakoby stworzył mieszkający w USA kaznodzieja islamski, Fethullah Guelen i zorganizował nieudany pucz. Najnowszymi dekretami pozbawiono pracy ponad 10 tys. pracowników sektora publicznego oskarżonych o związki z FETO.
Departament Stanu USA nakazał opuścić Turcję rodzinom pracowników konsulatu generalnego w Stambule. Oficjalnie z uwagi na nasilone ryzyko zamachów terrorystycznych. Faktem jest, że w Turcji dochodzi do zamachów regularnie, ale powodem wyjazdu rodzin może też być narastające napięcie w stosunkach Ankara-Waszyngton.
USA zgadzają się z władzami irackimi, które odrzucają zgłaszaną przez Turcję chęć udziału w odbijaniu z rąk Państwa Islamskiego Mosulu w północnym Iraku, w czym pierwsze skrzypce grają oddziały zbrojne kurdyjskiego okręgu autonomicznego w Iraku północnym.
Niejako w odpowiedzi na odmowę iracką, szef dyplomacji tureckiej, Mevlut Cavusoglu zgłosił gotowość Turcji, by dokonać natarcia lądowego na Irak północny w celu zniszczenia rzekomo tam znajdujących się bojowników tureckiej Partii Pracujących Kurdystanu.

trybuna.info

Poprzedni

Lewandowski trafił dwa razy

Następny

Tuczenie futbolowych krezusów