„W Biblii możemy przeczytać, że niewierna kobieta powinna być ukarana śmiercią” – napisał w uzasadnieniu swego orzeczenia portugalski sąd apelacyjny z Porto, utrzymując bardzo niski wyrok dla mężczyzn, którzy zmasakrowali żonę jednego z nich. Sprawa żywo poruszyła cały kraj.
Dwa lata temu pewna Portugalka postanowiła zakończyć swój pozamałżeński związek, lecz jej kochanek nie był w stanie tego zaakceptować. Nachodził ją, grożąc ujawnieniem wszystkiego jej mężowi, co w końcu zrobił. Para rozwiodła się, ale to było za mało dla obu mężczyzn. W czerwcu 2015 r. porwali ją, uwięzili i dotkliwie pobili. Były kochanek trzymał ją na ziemi, podczas gdy były mąż okładał ją kijem nabitym gwoździami.
W pierwszej instancji były mąż został skazany na 15 miesięcy więzienia w zawieszeniu i 1500 euro kary. Odwołała się od tego prokuratura żądając dużo wyższej kary, jednak sąd apelacyjny powołał się na Stary Testament i uznał właśnie, że kobieta była w istocie bardziej winna od byłego męża. Napisał nawet, że „rozumie przemoc mężczyzny, ofiary zdrady, która go upokorzyła”.
Portugalskie organizacje kobiece są w szoku. Ostro potępiły wyrok, który „usprawiedliwia przemoc wobec kobiet”. Ich zdaniem, odwoływanie się do Biblii „narusza podstawowe wartości państwa prawa”. Internetowa petycja wyrażająca oburzenie postanowieniem sądu apelacyjnego zebrała w ciągu kilkunastu godzin dziesiątki tysięcy podpisów. Lokalna Amnesty International także potępiła wyrok.