Komisja Europejska (KE) rozpoczęła dziś procedurę przeciwko Francji w związku z naruszeniem prawa unijnego w międzynarodowym tranzycie i transporcie. Niemcy, przeciwko którym procedura toczy się od roku, mają otrzymać upomnienie.
Podobnie, jak w przypadku Niemiec, KE ma uznać, że stosowanie przez Francję płacy minimalnej w tranzycie i transporcie międzynarodowym to złamanie reguł wewnętrznego rynku unijnego.
Przepisy określające płacę minimalną także w transporcie międzynarodowym nakładają na przewoźników wymogi biurokratyczne, a wysokie koszty dostosowań, mogą doprowadzić do bankructwa wielu firm. „To próba usunięcia części przewoźników, w tym Polaków, z rynku europejskiego, na którym działają dzięki wysokiej jakości świadczonych usług”, napisali organizatorzy protestu firm transportowych z 13 krajów w Brukseli. Należy do nich też Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.
Komisarze unijni przygotowali listę przykładów niedopuszczalnego objęcia przewoźników międzynarodowych płacą minimalną. Wyznaczona ma być m.in. liczba dni i nocy dla kierowców ciężarówek przebywających na terenie Niemiec i Francji. Ile dokładnie, pozostaje do uzgodnienia.
Listę z przykładami otrzymają władze obu krajów. Oficjalnych wysłanie do nich listów oznacza, że władze w Paryżu i Berlinie będą mieć 2 miesiące na wycofanie się z propozycji. Jeśli tego nie zrobią, nastąpi drugi etap procedury, a trzeci to już pozew do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.