10 lipca 2024

loader

Niespokojna Jerozolima

Burzliwy i krwawy protest Palestyńczyków w Jerozolimie przeciwko nowym środkom bezpieczeństwa na Wzgórzu Świątynnym. Czy będzie to początek nowej Intifady?

Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres potępił śmierć trzech Palestyńczyków w Jerozolimie podczas piątkowych protestów przeciwko nowym środkom bezpieczeństwa wprowadzonym przez izraelskie władze. Wezwał też do drobiazgowego śledztwa w tej sprawie oraz dodał, że łączy się w modlitwie z rodzinami ofiar przemocy – wynika z komunikatu, który przekazał prasie rzecznik sekretarza generalnego ONZ Farhan Haq. Jedną z ofiar, jak podaje palestyńska agencja WAFA, jest 17-letni chłopak zastrzelony przez izraelskiego osadnika. Rannych jest ponad 200 osób.
Fala przemocy związana z postawieniem bramek bezpieczeństwa przy wejściu na Wzgórze, Świątynne. Policja izraelska zarządziła także, że wejście na Stare Miasto, w tym na Wzgórze Świątynne, będzie dostępne jedynie dla mężczyzn od 50. roku życia. Kobiety mogą wchodzić bez względu na wiek. Restrykcje te spowodowały utrudnienia przy dostępie do jednej z największych świętości świata muzułmańskiego, meczetu al-Aksa. Tłum wiernych, który nie mógł się dostać przez bramki, rozesłał modlitewne dywaniki przed wejściem na Wzgórze Świątynne i rozpoczęło modły, które przerodziły się w zamieszki. Z kolei wprowadzenie nowych, ostrzejszych środków bezpieczeństwa zostało wywołane zabójstwem dwóch izraelskich policjantów dwa tygodnie wcześniej.
Starcia miały też miejsce w strefie Gazy. Tam, według mediów, wskutek użycia gazu łzawiącego poszkodowanych jest 30 Palestyńczyków.
O zatrzymanie przemocy i dialog w Jerozolimie, gdzie trwają starcia między Palestyńczykami a izraelskimi siłami bezpieczeństwa zaapelował m.in papież Franciszek. W niedzielę, podczas modlitwy „Anioł Pański” powiedział: „Obserwuję z obawą poważne napięcia i przemoc w tych dniach w Jerozolimie. Czuję potrzebę, by wystosować żarliwy apel o umiar i dialog”.

trybuna.info

Poprzedni

Strajk dobrze wyliczony w czasie

Następny

Premier niechcący podsłuchany