6 listopada 2024

loader

Ponoć koniec koszmaru nocnego

Wydarzenie miało oprawę nadzwyczajną. Wśród ponad 2000 zagranicznych dygnitarzy brylowali sekretarz generalny ONZ, Ban Ki Mun, sekretarz stanu USA, John Kerry i prezydent Kuby, Raul Castro.

Ten ostatni odgrywał przez 4 lata nader ważną rolę w doprowadzeniu do tego spotkania, czyli uroczystego podpisania w kolumbijskiej Cartagenie porozumienia pokojowego między rządem Kolumbii i partyzantką Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC).
Porozumienie ma zakończyć 50 lat morderczego konfliktu, który spowodował śmierć ponad 220 tys. ludzi – a wiele tysięcy dalszych „zaginęło” – i utratę domu przez ponad 5 mln dalszych. Zgromadzeni przywdziali białe koszule na znak pokojowych nastrojów, a prezydent Kolumbii, Juan Manuel Santos i szef FARC, Rodrigo Londono długo ściskali sobie dłonie i patrzyli w oczy, jakby rzeczywiście zamierzali zadbać o pokój i zadośćuczynienie dla tych, dla których można jeszcze coś zrobić.
„Straszna noc pełna przemocy, która okrywała nas swym cieniem przez ponad połowę wieku dobiegła końca; otwieramy serca na nowy dzień, na wspaniałe słońce pełne nowych możliwości, które zajaśniało na niebie kolumbijskim”, mówił Santos. Teraz Kolumbijczycy muszą tylko zaaprobować pokój w referendum. Ale nie wiadomo, czy frekwencja będzie należyta.
Układ przewiduje m. in. rozwiązanie oddziałów FARC i zobowiązuje rząd do przeprowadzenia radykalnej reformy rolnej, modyfikacji programu zwalczania podziemia narkotykowego oraz zadbanie przez państwo o rozwój obszarów najbardziej zaniedbanych.

trybuna.info

Poprzedni

Licha ta ekstraklasa

Następny

Powołani przez Nawałkę