Twierdzenie szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna, że jego najemnicy zajęli Bachmut jest próbą odwrócenia uwagi od ogromnego poparcia dla Ukrainy, jakie otrzymała podczas zagranicznych wizyt prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, powiedział Mychajło Podolak, doradca Kancelarii Prezydenta Ukrainy.
Mychajło Podolak stwierdził – „To nie pierwszy raz, kiedy Prigożyn powiedział: „Wszystko zostało zajęte i dominujemy. To oczywiste, że trzeba przerwać przestrzeń informacyjną w czasie wizyt prezydenta Zełenskiego i ostrych wypowiedzi szefów obcych państw na temat tego, jak zakończyć wojnę, jakie będzie zbrojne wsparcie dla Ukrainy i co stanie się z Rosją po tym, jak przegra”.
Zauważył, że wypowiedź Prigożyna miała odwrócić uwagę od wizyty Zełenskiego na szczycie Ligi Arabskiej w Arabii Saudyjskiej i międzynarodowego potępienia Rosji na szczycie G7 w Japonii.
Prigożyn ogłosił pełną kontrolę nad oblężonym miastem Bachmut za pomocą komunikatora Telegram.
Jego służba prasowa opublikowała wideo, które rzekomo pokazuje Prigożyna trzymającego rosyjską flagę, otoczonego przez najemników. Gdy mówił o zajęciu miasta, w tle słychać było odgłosy eksplozji.
„To nie jest prawda. Nasze jednostki walczą w Bachmucie” – powiedział Serhij Czerewatyj, rzecznik Wschodniego Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych Ukrainy.
Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar poinformowała, że ukraińskie siły wzięły Bachmut w półokrążenie, dzięki czemu mają możliwość skutecznego powstrzymywania rosyjskich wojsk atakujących miasto. Malar dodała, że ukraińscy obrońcy utrzymują kontrolę nad obiektami przemysłowymi i infrastrukturalnymi oraz dzielnicą mieszkaniową w okolicy wyjazdu z miasta w stronę Kostiantyniwki.
Bitwa o Bachmut to najdłuższe i najbardziej krwawe starcie podczas wojny Ukrainy z Rosją. Walki rozpoczęły się w sierpniu 2022 roku i – według szacunków ukraińskich i zachodnich analityków – pochłonęły dziesiątki tysięcy ofiar wśród żołnierzy obu stron.
Bez znaczenia
Nawet jeśli oświadczenie szefa najemniczej rosyjskiej Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna o zdobyciu reszty bronionego przez Ukraińców Bachmutu jest prawdziwe, ta odezwa ma wymiar czysto symboliczny – ocenił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Kilka ostatnich dzielnic na południowym zachodzie Bachmutu, których zdobycie ogłosił Prigożyn, nie ma dużego znaczenia pod względem taktycznym ani operacyjnym – podkreślili analitycy.
Ich zajęcie nie daje rosyjskim wojskom istotnego pod względem operacyjnym terytorium do prowadzenia dalszych działań ofensywnych ani nie gwarantuje im żadnej silnej pozycji, z której mogłyby bronić się przed możliwymi ukraińskimi kontratakami – powiadomił amerykański think tank.
ISW zaznaczył, że ogłoszone przez Prigożyna zajęcie reszty miasta nie ma strategicznego znaczenia, ponieważ nie umożliwia ono ani Grupie Wagnera, ani regularnym rosyjskim wojskom stworzenia istotnego przyczółka w celu prowadzenia dalszych operacji zaczepnych.
Ukraińskie kontrataki na północy, zachodzie i południowym zachodzie miasta utrudnią w najbliższej perspektywie wszelkie ewentualne rosyjskie próby wyjścia poza granice Bachmutu – czytamy w analizie ISW.
Think tank podkreślił też, że zapowiedziane przez Prigożyna wyjście wagnerowców z miasta 25 maja świadczy o tym, że najemnicy z tej formacji nie planują kontynuacji działań ofensywnych, by przesunąć się na zachód od Bachmutu.
W opinii ekspertów jest mało prawdopodobne, że Grupa Wagnera zdoła pomyślnie przeprowadzić kontrolowany odwrót z miasta. ISW nie wyklucza, że Prigożyn ogłosił plan wycofania się z Bachmutu, by zachęcić ukraińskie wojska do przeprowadzenia kontrofensywy przez tę miejscowość.
LP/PAP