25 kwietnia 2024

loader

Cmentarzysko naftowe na Morzu Północnym

fot. joiseyshowaa Flickr

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Tysiące instalacji związanych z wydobyciem ropy naftowej i gazu na Morzu Północnym nie jest już używanych i zaśmiecają dno morskie, stanowiąc zagrożenie dla środowiska, informują media, które opublikowały raport – „cmentarz Morza Północnego”.

Holenderska platforma dziennikarstwa śledczego „Follow the Money”, norweski nadawca NRK oraz belgijski dziennik „De Tijd” ustaliły, jaką infrastrukturę naftową i gazową znajduje się na Morzu Północnym. Badanie pokazuje, że prawie jedna na dziesięć platform gazowych lub naftowych na Morzu Północnym nie działa. Ponadto 20 proc. znajdujących się na jego dnie rurociągów (8,5 tys. km) nie jest już używanych, podobnie jak 85 proc. odwiertów, których jest aż 23 tys. Media przypominają, że te obiekty są własnością dużych koncernów, takich jak BP, Shell, Equinor i TotalEnergies.

Wprawdzie istnieje obowiązek usunięcia „martwych” platform, jednak ze względu na koszty ich właściciele odkładają prace lub otrzymują pozwolenie od właściwych krajów na ich pozostawienie w morzu, wynika z ustaleń dziennikarzy.

Pozostawiona infrastruktura może być niebezpieczna dla środowiska. „Jeśli nieczynne odwierty nie są trwale uszczelnione, może wyciekać z nich gaz, a w źle oczyszczonych rurociągach pozostałości ropy mogą zanieczyszczać morze” – przekonują autorzy raportu.

Kontrargumenty koncernów

Tymczasem, jak informują media, koncerny przekonują, że pozostawienie konstrukcji jest wręcz korzystne dla środowiska, bowiem duże konstrukcje betonowe stały się sztucznymi rafami, wwokół których utworzyły się ekosystemy.

Fałszywy argument

„To, że z ekologicznego punktu widzenia lepiej byłoby zostawić platformy wiertnicze i inną infrastrukturę na Morzu Północnym, jest dla mnie, jako oceanografa biologicznego, fałszywym argumentem. Pozostawienie tego cmentarza na Morzu Północnym nie ma ekologicznego sensu” – twierdzi Filip Volckaert, profesor biologii ewolucyjnej i morskiej na katolickim uniwersytecie w Leuven (KU Leuven), cytowany w raporcie.

DT/PAP

Redakcja

Poprzedni

Za Orbana rosyjski biznes rozkwita

Następny

Rosyjska ruletka informacyjna