Tylko 32 proc. katolików amerykańskich, chce poprzeć kandydata republikanów, a 55 proc. jego rywalkę z Partii Demokratycznej, Hillary Clinton. Tak wyszło w sondażu Public Religion Research Institute, a w sondażu „The Washington Post” i telewizji ABC News Clinton dostała 61 proc., zaś Trump 34. Reszta nie ma jeszcze zdania.
Oboje są protestantami. Katolików jest w USA ok. 75 mln (na 325 mln mieszkańców). Pośród 44 dotychczasowych prezydentów, katolikiem był tylko John Kennedy, zastrzelony w 1963 r.
Dlaczego katolikom Trump pasuje gorzej?
Choćby dlatego, że znowu powrócił do pomysłu budowy wielkiego muru na granicy z Meksykiem, a stamtąd ciągną nielegalni migranci z Ameryki Łacińskiej, na ogół katolicy.
Obywatele USA Latynosi pamiętają Trumpowi obrażające ich uwagi podnoszone nieraz wcześniej. (Meksykańscy imigranci nielegalnie przebywający w USA to „gwałciciele i handlarze narkotyków”). Groził masowymi deportacjami i zakazem wjazdu; w USA mieszka nielegalnie 11 mln osób, większość to Latynosi. Teraz zaczął się wycofywać z pomysłu masowego wydalania. Rękę do pogorszenia jego wizerunku wśród katolików przyłożył też papież Franciszek, który powiedział, że „człowiek, który myśli tylko o budowie murów, zamiast mostów, nie jest chrześcijaninem”.
Niepopularność Trumpa widoczna jest zwłaszcza w stanach „wahadłowych”, gdzie wielkość poparcia dla demokratów i republikanów jest zwykle zbliżona i niewielkie wahnięcia mają znaczenie decydujące kogo poprze stan. Bowiem to nie bezwzględna liczba zdobytych głosów decyduje, kto będzie prezydentem, lecz liczba stanów. Katolicy szczególnie licznie zamieszkują stany środkowego zachodu, jak Ohio, Michigan i Wisconsin, oraz Pensylwanię i Florydę na wybrzeżu wschodnim i są to te stany „wahające się”.
Ponadto Trump otoczył się ludźmi znanymi ze złego nastawienia do katolików. Nowy szef jego kampanii, Steve Bannon wyraził pogląd, że Kościół katolicki zamiera w USA i zapewne dlatego pragnie otwarcia granic dla imigrantów z Meksyku i innych krajów Ameryki Łacińskiej, aby zasilić swe szeregi. A jedna z doradczyń Trumpa, Ann Coulter skrytykowała wypowiedź papieża Franciszka za jego poparcie dla imigrantów i użyła argumentu, że Kościół katolicki „został założony przez pedofili”.
