8 listopada 2024

loader

Wybuchowy odwet Putina

Olena Yeriomenko

Wojska rosyjskie przeprowadziły w poniedziałek zmasowany atak rakietowy na ponad 20 ukraińskich miast, w tym na centrum Kijowa. Według ukraińskiego sztabu wystrzeliły 84 pociski manewrujące i 24 drony, w tym 13 irańskich maszyn typu Shahed-136. Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 43 pociski i 13 dronów.

Ukraińskie media podały, że rosyjskie pociski uderzyły w 70 celów, w tym 29 określanych jako elementy infrastruktury krytycznej, cztery wielopiętrowe budynki, 35 budynków mieszkalnych i szkołę. Według ustaleń ukraińskiego MSW w wyniku ostrzałów zginęło co najmniej 15 osób, a 105 zostało rannych.

Szef Organizacji Narodów Zjednoczonych potępił w poniedziałek „niedopuszczalną eskalację wojny” na Ukrainie po tym, jak Rosja zbombardowała Kijów i inne duże miasta. „Sekretarz generalny jest głęboko wstrząśnięty atakami rakietowymi na dużą skalę sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej na miasta w całej Ukrainie, które podobno spowodowały rozległe szkody na obszarach cywilnych i doprowadziły do śmierci i obrażeń dziesiątek osób” – powiedział rzecznik António Guterresa, szefa ONZ. „Jak zawsze cywile płacą najwyższą cenę” – dodał rzecznik.

Prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że ostrzał był odwetem za sobotni atak na Most Krymski, poprzez który Rosjanie wysyłają wojska na okupowany Krym. Ukraiński wywiad wojskowy HUR ogłosił jednak, że ostrzały przygotowywano już wcześniej, co sugeruje, że prawdziwym celem Putina było odwrócenie uwagi od porażek jego armii na wschodzie Ukrainy.
Rosyjskie ministerstwo obrony stwierdziło, że uderzono w ukraińskie ośrodki dowodzenia i infrastrukturę energetyczną, ale z materiałów zamieszczanych w mediach społecznościowych wynika, że w rzeczywistości ucierpiał plac zabaw dla dzieci, park, niemieckie biuro wizowe, centrum biznesowe i inne obiekty cywilne – podkreślają eksperci z amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).

Rosja nie jest w stanie utrzymać takiego nasilenia ostrzałów miast Ukrainy przez długi czas

Nacjonalistyczni rosyjscy „blogerzy wojskowi” wyrażali zadowolenie z ostrzałów ukraińskich miast, a wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dimitrij Miedwiediew zapowiedział kolejne ataki. Ukraińskie i zachodnie wywiady informowały jednak wcześniej, że Rosja wykorzystała już znaczną część swoich precyzyjnych pocisków, a „Putin prawdopodobnie wie lepiej niż Miedwiediew i blogerzy wojskowi, że nie może podtrzymać ataków o takim nasileniu przez długi czas” – ocenia w swoim raporcie ISW.

Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła połowę użytych przez Rosję pocisków i dronów. „Rosyjskie ataki na ukraińską sieć energetyczną nie złamią raczej woli walki Ukrainy, a zużywanie w tym celu przez Rosję ograniczonych zapasów precyzyjnej broni może pozbawić Putina możliwości zakłócenia trwającej ukraińskiej kontrofensywy w obwodach chersońskim i ługańskim” – stwierdziło ISW.

W najnowszym raporcie think tank ocenia również, że mimo deklaracji prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki o rozmieszczeniu „regionalnego zgrupowania” wojsk rosyjsko-białoruskich, ryzyko ataku lądowego na Ukrainę z terytorium Białorusi pozostaje niskie.

Prezydent Białorusi Łukaszenka zapowiedział w poniedziałek utworzenie „regionalnego zgrupowania” wojsk rosyjskich i białoruskich na terenie jego kraju. Według ISW rosyjska część zgrupowania składać się będzie zapewne z poborowych lub rekrutów o niskiej gotowości bojowej, którzy nie będą stanowili znacznego konwencjonalnego zagrożenia militarnego dla Ukrainy.

Kreml może się starać wykorzystać dodatkowe rosyjskie wojska na Białorusi, by zatrzymać siły ukraińskie w pobliżu Kijowa i zapobiec w ten sposób ich zaangażowaniu w kontrofensywy na wschodzie i południu kraju. ISW ocenia, że ze względu na koszty wewnętrzne Łukaszenka nie mógłby sobie pozwolić na aktywne włączenie Białorusi do wojny przeciwko Ukrainie, a Rosja nie jest w stanie utworzyć sił uderzeniowych na Białorusi z istniejących jednostek w krótkim czasie.

Na froncie siły ukraińskie wyzwoliły już prawdopodobnie ponad 200 kilometrów kwadratowych terytorium w obwodzie ługańskim. Wojska rosyjskie kontynuowały nieskuteczne próby odzyskania utraconych niedawno terenów w obwodzie chersońskim oraz ataki lądowe w pobliżu Doniecka – napisano w raporcie ISW.

Ukraina nie da się zastraszyć

„Ukrainy nie da się zastraszyć, tylko jeszcze bardziej zjednoczyć. Ukrainy nie da się zatrzymać, tylko jeszcze bardziej przekonać, że terrorystów trzeba unieszkodliwić” – oświadczył prezydent Wołodymyr Zełenski, komentując zmasowany atak rakietowy Rosji na swój kraj. Nazwał go aktem terroryzmu.

„Już teraz okupanci nie mogą nam niczym odpowiedzieć na polu walki i dlatego uciekają się do terroru. Cóż, zrobimy tak, by pole walki było dla nich jeszcze bardziej bolesne. A wszystko zniszczone, odbudujemy” – oznajmił ukraiński lider.

„Władze terrorystów mówią, że rzekomo trafili we wszystkie planowane cele. Po pierwsze, kłamią jak zawsze. Po drugie, kłamią jak zawsze. Spójrzcie na ich realne cele oprócz obiektów energetyki” – zauważył, po czym wymienił szereg obiektów cywilnych, kulturalnych i oświatowych, w które trafiły pociski.

Prezydent Ukrainy poinformował również, że po rosyjskim ostrzale rakietowym ukraińskich miast rozmawiał z prezydentem USA Joe Bidenem o obronie powietrznej. „Odbyłem produktywną rozmowę z prezydentem USA Joe Bidenem. Głównym tematem rozmowy była obrona powietrzna. Obecnie jest to priorytetem numer 1 w naszej współpracy” – przekazał Zełenski.

Wkrótce po Zełenskim o rozmowie przywódców poinformował też Biały Dom, który przekazał, że prezydent Biden obiecał, iż USA będą nadal dostarczały Ukrainie sprzęt, którego potrzebuje do obrony, w tym zaawansowane systemy obrony powietrznej.

„Stany Zjednoczone potępiają rosyjskie ataki na obiekty infrastruktury Ukrainy i zdeterminowane są pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne i okrucieństwa popełnione w naszym kraju. Dziękujemy za wasze wsparcie!” – oznajmił ukraiński prezydent.

JM/PAP

Redakcja

Poprzedni

Wycieki z gazociągu to nowy poziom wojny energetycznej?

Następny

12-13 października 2022