Miliarderzy odnotowali gwałtowny wzrost bogactwa w ciągu ostatnich dwóch lat, dodając około 2,7 miliarda dolarów dziennie do swoich fortun, podczas gdy zwykli ludzie mają trudności z zapewnieniem sobie podstawowych artykułów pierwszej potrzeby.
Od marca 2020 r. do grudnia 2022 r., czyli podczas pandemii koronawirusa, 1 proc. najbogatszych ludzi świata zarobił blisko dwa razy więcej niż pozostała część populacji – poinformował w poniedziałek brazylijski oddział telewizji CNN, prezentując raport humanitarnej organizacji Oxfam.
Dokument przygotowano z myślą o odbywającym się właśnie szczycie ekonomicznym w Davos, gromadzącym władze największych grup kapitałowych i przywódców państwowych. Autorzy wskazali, że 1 proc. najbogatszych ludzi podczas pandemii zwiększył swój majątek o 26 bilionów dolarów.
W tym samym czasie, jak wynika z badania Oxfam, pozostała część populacji zyskała łącznie 16 bilionów dolarów.
W szczególności miliarderzy od 2020 r. obserwują eksplozję swojego bogactwa, dodając około 1,7 miliona dolarów netto do swoich majątków na każdego dolara majątku zdobytego przez osobę z najniższych 90 proc. światowego rozkładu dochodów. Według Oxfam fortuny miliarderów rosły średnio o 2,7 miliarda dolarów dziennie od 2020 roku.
Tymczasem prawie 2 miliardy pracowników na całym świecie odnotowało wzrost inflacji w szybszym tempie niż ich zarobki, co spowodowało realną obniżkę płac, która zwiększyła ubóstwo, głód i inne trudności.
Dekada zysków miliarderów
W ocenie dyrektor wykonawczej Oxfam Gabrieli Bucher obecna dekada powinna być rekordowa pod względem profitów czerpanych przez najbogatszych ludzi świata.
“O ile zwyczajni ludzie podejmują codzienne wyrzeczenia, aby zarobić na dobra podstawowe, takie jak żywność, najbogatsi ludzie świata realizują swoje najbardziej szalone marzenia” – zauważyła Bucher.
Raport Oxfam zwraca również uwagę na to, w jaki sposób korporacje wykorzystały kryzysy, takie jak problemy w łańcuchu dostaw wywołane pandemią i napaścią Rosji na Ukrainę, aby podnieść ceny dla konsumentów na całym świecie, utrudniając miliardom ludzi zakupy podstawowych artykułów pierwszej potrzeby.
Według dokumentu Oxfam wśród największych beneficjentów minionego roku było 95 firm – producentów żywności i spółek sektora energetycznego, które wraz z inflacją podwoiły swoje wpływy przynosząc sobie 306 miliardów dolarów dodatkowych zysków i rozdając 84 proc. z nich swoim akcjonariuszom.
„Rodzina Waltonów, która jest właścicielem połowy Walmartu, zarobiła w ciągu ostatniego roku 8,5 miliarda dolarów. Indyjski miliarder Gautam Adani, właściciel największych korporacji energetycznych, odnotował wzrost bogactwa o 42 miliardy dolarów (46 proc.) w samym 2022 roku. Nadwyżki zysków przedsiębiorstw spowodowały co najmniej połowę inflacji w Australii, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii” – zauważa Oxfam.
Każdy miliarder to porażka polityki
Aby zwalczyć gwałtownie rosnące nierówności spowodowane nadmiernymi zyskami korporacji i nieproporcjonalnym wzrostem bogactwa ultrabogaczy – którzy również przyczyniają się do kryzysu klimatycznego znacznie bardziej niż reszta ludzkości – Oxfam twierdzi, że rządy na całym świecie powinny ustanowić „systemowe i szeroko zakrojone stopniowe podwyżki podatków skierowane do miliarderów, którzy często płacą zdumiewająco niskie stawki podatkowe”.
Nowy raport przytacza przykład CEO Tesli, Elona Muska, który – zgodnie z dokumentami Urzędu Skarbowego uzyskanymi przez ProPublica – zapłacił rzeczywistą stawkę podatkową w wysokości nieco ponad 3 proc. w latach 2014-2018.
Dla porównania, Oxfam zauważa: „Aber Christine, sprzedawca mąki w Ugandzie, zarabia 80 dolarów miesięcznie i płaci stawkę podatku w wysokości 40 proc.
Raport grupy pomocowej jasno pokazuje, że Musk nie jest jedynym miliarderem, który czerpie ogromne zyski z bogactwa – w większości z wzrostu wartości akcji – płacąc przy tym niewielkie podatki.
„Każdy miliarder to porażka polityki” – czytamy w raporcie. „Samo istnienie rozkwitających miliarderów i ich rekordowych zysków, podczas gdy większość ludzi boryka się z oszczędnościami, rosnącym ubóstwem i kryzysem kosztów utrzymania, jest dowodem na to, że system gospodarczy nie spełnia oczekiwań ludzkości. Zbyt długo rządy, międzynarodowe instytucje finansowe i elity wprowadzały świat w błąd fikcyjną opowieścią o ekonomii skapywania, w której niskie podatki i wysokie zyski dla nielicznych ostatecznie przyniosłyby korzyści nam wszystkim. To historia pozbawiona jakichkolwiek podstaw w rzeczywistości”.
Opodatkowanie bogatych wyprowadzi nas z kryzysów
Nie jest jasne, czy podczas szczytu w Davos – zdominowanego przez osoby prywatne i korporacje zaangażowane w zachowanie i pomnażanie swojego bogactwa – odbędzie się dyskusja na temat polityki podatkowej zalecanej przez Oxfam. Grupa w szczególności wzywa decydentów do „stałego podwyższenia podatków dla najbogatszego 1 proc. do minimum 60 proc. ich dochodu zarówno z pracy, jak i kapitału, z wyższymi stawkami dla multimilionerów i miliarderów”.
Oxfam wzywa również rządy do „opodatkowania majątku najbogatszego 1 proc. według stawek wystarczająco wysokich, aby znacznie zmniejszyć liczbę miliarderów oraz do redystrybucji tych zasobów. Obejmuje to wprowadzenie podatków spadkowych, majątkowych i gruntowych, a także netto podatki majątkowe”.
Opodatkowanie nie jest wymieniane w przeglądzie głównych tematów Światowego Forum Ekonomicznego.
W oświadczeniu Bucher powiedziała, że „opodatkowanie superbogatych i dużych korporacji jest wyjściem z dzisiejszych nakładających się kryzysów”.
„Nadszedł czas, abyśmy obalili wygodny mit, że obniżki podatków dla najbogatszych powodują, że ich bogactwo w jakiś sposób spływa do wszystkich innych” – powiedziała Bucher. „Czterdzieści lat obniżek podatków dla najbogatszych pokazało, że przypływ nie podnosi wszystkich statków – tylko superjachty”.
JAM/PAP