Projekt budżetu USA i na rok 2018 (od 1 października) skupi się na wydatkach wojskowych, na rzecz bezpieczeństwa – „publicznego i narodowego” – oraz rozwoju gospodarczego, zapewnił prezydent Donald Trump gubernatorów stanowych, których zaprosił do Białego Domu.
Jak ujawniono, wojsko pochłonie o 54 mld dol. więcej, niż w budżecie obecnym. Jest to wzrost ogromny – o ponad 9 proc. O co chodzi? Bo przecież nie tylko o ratowanie „wycieńczonego” budżetu wojskowego. A może chodzi o wydanie reaganowskiego wyścigu zbrojeń Chinom i Rosji. 54 mld dol. wzrostu to mniej więcej tyle ile wynosi cały roczny obecny budżet wojskowy Rosji. Reagan zabronił ZSRR na śmierć. Trump o tym nie mówi, ale może tak myśli. Czyny jakby tego dowodziły…
Skąd Trump weźmie pieniądze? Zwłaszcza, że nadal trzyma się obietnicy obniżenia podatków. Proste – oszczędności na innych wydatkach, jak pomoc dla zagranicy, ochrona środowiska. Ale budżet Agencji Ochrony Środowiska to ledwie 8 mld dol. a pomoc dla zagranicy Departamentu Stanu to niewiele więcej – 22 mld dol.
Jak to zrobić bez pogłębienia deficytu?– co Trump też obiecuje. Zwłaszcza, że wydatki sztywne i spłata odsetek od długu publicznego stanowią blisko 70 proc. budżetu. A na dodatek, prezydent powiada, że nie będzie cięć w federalnym programie ubezpieczeń emerytalnych oraz w bezpłatnej opiece medycznej dla starych Amerykanów – w dwóch najkosztowniejszych pozycjach w budżecie federalnym. Które Trump obiecał zresztą zreformować, tj. odchudzić. Więcej dowiemy się za 2 tygodnie, a projekt gotowy pójść do Kongresu – będzie w maju.
Dodajmy, że w roku finansowym 2015 na ubezpieczenia emerytalne przeznaczono 888 mld dol. (21 proc. budżetu), na program Medicare 546 mld dol. (15 proc.). Wydatki na obronę sięgnęły 602 mld dol. (16 proc.).
Oprócz historycznego – jak powiedział sam Trump – zwiększenia wydatków na wojsko, gwałtownie mają też wzrosnąć wydatki na rozbudowę dróg, kolei, portów morskich i lotniczych i inne obiekty infrastruktury. Co zamierza robić i jak sfinansować, ma osobiście powiedzieć Kongresowi.
Jednym z najpilniejszych celów głoszonych przez Trumpa w czasie kampanii była konieczność rozprawienia się z Państwem Islamskim (PI). Pentagon właśnie przedstawił program w tej sprawie napisany w ekspresowym tempie. 28 stycznia, czyli 8 dni po objęciu urzędu, Trump wydał rozporządzenie, dające Pentagonowi 30 dni na opracowanie planu. Rzecznik Pentagonu mówił, że chodzi o „ramy szerszego planu oraz działań wobec PI na świecie, nie tylko w Syrii i Iraku”.