Jednym słowem-dobrze. Dwoma-niedobrze.
Naród kombinuje jak może, ale cały czas jakby nie dowierzał, że trzeba się z władzą wziąć za bary i kto żyw, jąć przypominać sobie, jak dekodować władzy przekaz. To, że minister mówi że dobrze, czytać należy: niedobrze. To, że wszystko idzie po naszej myśli, rozumieć…