Spokojnie, to jest aktorka
Z ELŻBIETĄ STAROSTECKĄ rozmawia Krzysztof Lubczyński Podobno nie lubi Pani roli Stefci w „Trędowatej”, nakręconej przez Jerzego Hoffmana według melodramatu Heleny Mniszkówny, mimo że otrzymała Pani za nią Nagrodę Złote Grono Lubuskiego Lata Filmowego w 1977 roku… Nie lubię, bo była za bardzo jednowymiarowa. W pierwszym scenariuszu…