Przywódca „całej” lewicy? Kiepski pomysł
Poproszono mnie, abym zastanowiła się, kogo widziałabym na stanowisku „szefa wszystkich szefów” na lewicy. Moim zdaniem potrzebny jest tandem, o ile nie trójka przywódców. Lewica przede wszystkim nie jest jednorodna i nie ma co zaklinać rzeczywistości. Skuteczny działacz społecznie niekoniecznie jest dobrym politykiem,…