Walka misia z frustratem
Pamiętam, jak parę lat temu głównym niusem w mediach rządowych i publicznych była pijana samica borsuka na plaży w Rewalu. Myślałem wówczas, że widziałem już wszystko. Jakże się myliłem. W sumie, to sporo bym dał, żeby słuchać teraz nadal takich niusów. Sporo bym też dał,…