Kraj żywych trupów

Życie w Polsce łatwe nie jest, ale nieboszczycy mają jeszcze gorzej. Pan Kazik w 1995 roku liczył sobie 47 wiosen. No i miał taki nastrój, że trzasnął drzwiami i sobie poszedł. Tata nie wracał Córki zostały bez tatusia, a żona bez męża. I tkwiły w takim stanie do chwili gdy dopadły Kodeks Cywilny,…