Księga Wyjścia (54)
Ballada milczącego przerażenia. Od dawna nie miałem tak intensywnego tygodnia, jak ostatni. Zaczęło się od telefonu mojego schorowanego kolegi, którego miasto postanowiło eksmitować. Od blisko roku walczę by mógł dotrwać spokojnie swoich dni, w mieszkaniu położonym tuż obok szpitala. Mimo próśb, które pisałem w jego…