„Śpiewak jazzbandu”
Miał „amerykański” głos (ciepły, głęboki, dynamiczny, liryczny i zawadiacki) rytm muzyczny wyrastający wprost z natury ciała, w jego kocich ruchach na estradzie było coś fenomenalnego. Był jazzmanem, swingerem, gwiazdorem muzyki pop, doskonałym, rasowym showmenem, mistrzem cudownej, lekkiej błazenady. Żaden…