Straszna Zmiana, czyli opera ziobracza
Kiedy zwycięscy PiSowcy brali pod obcas redakcję „Brzasku”, tradycyjni krajowi obrońcy wolności słowa nie zagrzmieli. Bo przecież to tylko niszowe pisemko wydawane przez ludzi zwących się „komunistami”. Entuzjaści nieestetycznego dziś „sierpa i młota”. Tacy nie Polacy. Niedługo potem spec służby, jak skowronki o poranku,…