Meow
Jedno jest pewne – kiedy nadpalone ogniem stosu serce Joanny d’Arc wrzucono do Sekwany, to spływając rzeczone serce miauczało!
Jedno jest pewne – kiedy nadpalone ogniem stosu serce Joanny d’Arc wrzucono do Sekwany, to spływając rzeczone serce miauczało!
NNW to nie tylko skrót od Następstw Niebezpiecznych Wypadków. NNW to też festiwal filmowy- nieszczęśliwy wypadek!- który ubezpiecza od posiadania rozumu.
Tegoroczne wakacje spędzam jak większość: sunąc palcem po mapie. Obgryziony pazur wskazał Pcim.
Podobno: „należy wyciąć drzewo, która nie rodzi”. Ale także: „trzeba powiesić na suchej gałęzi”. Zestawiając jedno z drugim zastanawiam się czy będą rżnąć czy dławić? Mnie.
Jestem ateistką, a jednak seks na biurku zaliczyłam. Nie było to biurko Metropolity Białostockiego, a biurko należące swego czasu do reżysera, który na starość zabrał się za bestseller noblisty „Quo vadis”. Kiedy był młodszy, ruszały go szalone zakonnice i lubieżni księża. Można, więc rzec, że stosunek odbył się…
Naukowcy odkryli wielką bakterię. Jest pięć tysięcy razy większa niż bakterie, do których nas przyzwyczajono. To Thiomargarita magnifica. Przyznacie, że nazwę ma godną, acz skomplikowaną. Proponuję ją przemianować na coś prostszego. Dla zwykłego zjadacza chleba rzekłabym. Niech Thiomargarita magnifica…
Starożytni Rzymianie się mylili. Twierdzili, że sprawiedliwości musi stać się zadość, choćby niebo miało runąć. Niebo ma się dobrze. Polało kalabryjskim żarem. Sęk w tym, że Bałuty nie mają dostępu do Morza Tyrreńskiego i zabrakło…
Nigdy nie potrafiłam dopatrzeć się pozytywnego przesłania w powiedzeniu: „co ma wisieć, nie utonie”. Tak samo nigdy nie rozumiałam triumfalnego obnoszenia klęski. Moim ukochanym filmem jest „Gladiator” Scotta, co nie oznacza, że „kupuję” jego przesłanie: będziemy wolni, ale jeszcze nie teraz. Zdychanie na płatkach róż, dla spektaklu…
Coś się ostatnio nerwowo zrobiło. Wszystkie moje koty nabuchane walerianą, chodzą walić zioło z gwinta. Już się same nauczyły odkręcać buteleczkę. Post-traumatic stress disorder jak nic!
Jeśli prędko nie ogarniemy się, zamiast bić czołem w ścianę, to za kilka lat, co i rusz będziemy wpadać na spiżowe pomniki Jarosława Kaczyńskiego.I to, jakie pomniki! Konne! Żal by mi było posadzić Jarosława na klaczce. Żal klaczki. Od razu myślę o Kasztance, do której śmierci przyczyniło się pęknięcie dwóch ostatnich kręgów grzbietowych, po tym jak…