13 listopada 2024

loader

Autor: Piotr Jastrzębski

Piotr Jastrzębski

Księga Wyjścia (24)

Moje obawy okazały się płonne, od kiedy przyjechał do mnie syn wcale nie spędzamy czasu przy monitorze, lecz wiecznie gdzieś się przemieszczamy tocząc bardzo ciekawe rozmowy. Wakacje to taki okres, podczas którego zjechali się obaj synowie. Starszy po ukończeniu uniwersytetu w Londynie postanowił kontynuować…

Księga Wyjścia (23)

W XIX wieku, francuski pisarz i dziennikarz Leon Paul Blouet twierdził, że wścibstwo jest wspólną cechą Amerykanów. W przedziale pociągu, którym akurat jechał naprzeciwko siadła ubrana w żałobną czerń kobieta. Siedzący obok Amerykanin zapytał: „Straciła ojca, czy matkę?”. Kobieta zaprzeczyła, ale niezrażony mężczyzna…

Księga Wyjścia (22)

Ballada o prawdziwym problemie W polityce dzieje się bardzo dużo, niby sezon ogórkowy i nic specjalnie dziać się nie powinno, a tu co chwilę wyskakują jakieś kwiatki. A to marszałek Sejmu, który spokojnie mógłby zagrać we współczesnej wersji filmu „Wniebowzięci”, ciągłe transfery „polityków-wędrowników”, zmieniających partię w zależności…

Księga Wyjścia (25)

Ballada o wilkach i bananach Faszyzm, od łacińskich fasces czyli „rózgi”. Kult państwa, terror, nacjonalizm, militaryzm, imperializm, totalitaryzm, antykomunizm, korporacjonizm no i oczywiście antyliberalizm. W teorii akademickiej zaliczany jest również jako antykapitalizm, lecz w praktyce wyglądało to zupełnie inaczej. To podczas hitlerowskiego faszyzmu rozkwitły firmy…

Księga wyjścia (21)

Ballada o pewności siebie Jak to nazwać, gdy wszystkie najmocniejsze słowa już padły, jak przeciwstawić się agresji w momencie gdy większość społeczeństwa jest już tym zmęczona i wykazuje bierność, kiedy cała potencjalna energia społeczna poszła w gwizdek przez polityków i KOD, który wyprowadził ludzi na ulice…

Księga Wyjścia (20)

Ballada bardzo polityczna Próbowałem, naprawdę próbowałem, ale nie da się żyć w Polsce i kompletnie olać politykę. To znaczy można, ale alternatywą jest jedynie świadoma i całkowita izolacja w oparach alkoholu. Z dwojga złego lepiej już przyglądać się krajowej scenie, zniszczy nerwy, ale oszczędzi wątrobę.…

Księga Wyjścia (19)

Ballada sąsiedzka Potrzebowałem pretekstu by wyrwać się z Puław, a takim pretekstem było zaproszenie z ambasady Republiki Białoruś na obchody ich święta narodowego, czyli Święta Niepodległości, a przy okazji stulecia białoruskiej dyplomacji. Spokojne, unormowane i przewidywalne życie jest czymś naprawdę fajnym, ale pod warunkiem,…

Księga Wyjścia (18)

Nogi się pode mną ugięły gdy zobaczyłem zaproszenie zatytułowane „Protokół dyplomatyczny Ambasady Republiki Białoruś”. Zapraszali na obchody Święta Niepodległości, które wypada 3 lipca. Tego dnia wyzwolony został Mińsk i tę datę przyjęto jako święto narodowe. Oczywiście, to bardzo miła niespodzianka.Od lat…

Księga Wyjścia (17)

Ballada ogórkowa Jeździłem więc między szpitalami w Lublinie i specjalistami w Puławach. Przez te dni byłem całkowicie wyłączony z życia i tylko drobne okruchy informacji ze świata do mnie docierały. Stan napięcia psychicznego doskonale widać na Fb, gdy wrzucam dużo postów, to znaczy że coś nie gra, a gdy milczę, to wszystko w porządku. Czyli…

Księga Wyjścia (16)

Ballada tęczowo-samorządowa. Dziewięćdziesiąt pięć kilo, pokazał czytnik wagi gdy postanowiłem sprawdzić swoją masę. Bzdura – pomyślałem – jeszcze nie tak dawno ważyłem 58 – 60 kg, co przy wzroście 183 było sporą niedowagą. Ale już przywykłem, po prostu taka budowa. Nie uwierzyłem wadze i wziąłem…