7 listopada 2024

loader

Autor: Piotr Jastrzębski

Piotr Jastrzębski

Księga Wyjścia (15)

Ballada o wojskowym namiocie, burmistrzu, który stał się prezydentem i poznańskiej uczciwości. Udało mi się poznać dziewczynę, która zna się na tym i już nawet zamieściła pierwsze wydanie na portalu „Lubimyczytac.pl”. Zaapelowałem do znajomych, by powstawiali swoje oceny, ale chyba wiadomość ta do wszystkich jeszcze nie dotarła, bo jak dotychczas…

Księga Wyjścia (14)

Ballada o człowieku, książkach i systemie Nadszedł czas, w którym znudziło mi się coś o czym marzyłem – czyli poukładane, przewidywalne życie. Przestałem szukać kapci i kupiłem solidne buty, które są początkiem kolejnych zmian i sygnałem, że czas ruszyć w drogę. Życie może być znośne, dopóki…

Księga Wyjścia (13)

Ballada o polskiej odysei wyborczej Wróciłem z Poznania cały i zdrowy, nie rozstrzelali Nie skazali na wygnanie ani ciężkie roboty na dalekiej Kołymie, ot przesłuchali i wypuścili. Jedyne co może mi grozić, to przeziębienie, bo przemokłem jak cholera w drodze między hotelem a budynkiem sądu. To, że łagodnie odegrałem rolę świadka…

Księga Wyjścia (12)

Ballada o liście dryfującym w butelce Felieton o trzeźwieniu w przeddzień wyborów niespecjalnie wpisuje się w aktualny nurt. Kraj żyje emocjami i wyborczymi, i niegasnącym echem po filmie braci Sekielskich. Czyli emocje rozgrzane do czerwoności – dobry kolor, a ja zamiast dołączyć o grona komentatorów i „przewidywaczy” konsekwentnie…

Księga Wyjścia (11)

Ballada o dawnym przyjacielu Ktoś z bliskich – wbrew pozorom, są takie osoby – wytknął mi, że w każdym z tekstów pojawia się temat narkomanii lub alkoholizmu. Zwrócił również na to uwagę dr Andrzej Kaciuba, którego chyba stałym czytelnikom przedstawiać nie muszę. W zasadzie leitmotiv cyklu tych felietonów…

Klub Anonimowych Katolików

Kilka szybkich wniosków po obejrzeniu filmu Tomasza Sekielskiego. Świetnie zrobiony, kamera towarzyszy autorom praktycznie wszędzie, co daje widzowi wrażenie, że jest z nimi. Oglądając rozterki dziennikarzy, utożsamia się z problemami: czy czekać, przyjechać później, czy też spróbować zadzwonić. Oczywiście drzwi są zwykle zamknięte,…

Księga wyjścia

Ballada, ale trochę inna Gdy już na dobre wróciłem do polskiego życia, odniosłem wrażenie, że ponownie odkryłem „Amerykę”. Chwilowe oderwanie dało mi cenny dystans do obserwacji. Pora więc je spisać nim ponownie spowszednieją. Ale najpierw trochę prywaty. Pod jednym z moich felietonów pojawił się komentarz, który miał podważyć…

Księga Wyjścia (9)

Ballada transcendentalna Tym razem może mniej z fizyki, ale oczywiście bez magii się nie obejdzie. Bo jakże trzeźwieć odrzucając wyobraźnię i fantazję. Ważne, by odpowiednio je ukierunkować. Zresztą nie da się pisać o Kazimierzu Dolnym – magicznym miejscu, pomijając ten jego atrybut. Ale po kolei… Gdy alkoholik ci coś…

Księga Wyjścia (8)

Ballada o kolorach Czerwone światło w łazience? Zdziwiłem się, gdy wszedłem do toalety w punkcie terapii substytucyjnej, czyli w miejscu, gdzie odbieram swój Suboxon i gdzie wydają Metadon. Zacząłem się zastanawiać, o co chodzi, uruchamiając jednocześnie wyobraźnię. Chcieli zrobić nastrój gdyby nagle ktoś poczuł niepohamowaną…

Księga Wyjścia (7)

Ballada o słowach ważnych i głupich Od 15 lutego, czyli od kiedy opuściłem szpital, zacząłem stabilizować sobie życie. Do tego stopnia, że od tamtej pory nie byłem nawet w Warszawie. Spędzam czas w Puławach, regularnie jeżdżąc do Lublina po dwutygodniową rację suboxonu i na terapię. Wcześniej nie było tygodnia, bym nie musiał pojechać na dwa,…