6 listopada 2024

loader

Bigos tygodniowy


Historyczny Trakt Królewski w Warszawie, uwieczniony m.in. na słynnych obrazach Bernardo Belotto Canaletto, należy do najpiękniejszych miejsc w Polsce i był atrakcyjnym traktem spacerowo-turystycznym. Był – bo tę piękną przestrzeń reżim PiS zapełnił kohortami policji, które pilnują usytuowanych tam pomników, rzekomo „znieważanych” tęczowymi flagami. Z wielce zadowoloną miną rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji Marczak Sylwester oświadczył, że tych policjantów będzie tu więcej i coraz więcej, bo są tu niezmiernie wprost potrzebni do pilnowania cnoty tych pomników. Na przykład do „pilnowania” samego tylko pomnika Bolesława Prusa u zbiegu Krakowskiego z Karową skierowano … siedmiu policjantów. I tym sposobem piękna, romantyczno-historyczna przestrzeń stała się bijącym po oczach emblematem policyjnego państwa PiS. A ja po wakacjach wyłączę Krakowskie z moich codziennych tras po mieście, bo nie dam rady patrzeć na tę haniebną, prowokacyjną demonstrację policyjnego rządu pisowskiego. Panie Marczak wstydź się pan! Wstydź się – pan, panie komendancie główny Szymczyk i pan, panie rzeczniku Ciarka. I pytam panów: dlaczego nie zrobiliście nic, gdy w zeszłym roku redakcja „Trybuny”, personalnie w mojej osobie, skierowała oficjalne pisma z zapytaniem o działania policji po zniszczeniu legalnego pomnika generała Zygmunta Berlinga we wrześniu 2019? Doczekaliśmy się ledwie zdawkowej odpowiedzi „na odwal”. Dla was gorsza jest delikatna tkanina na postumentach niż młoty czy kilofy prawicowych troglodytów (znanych z imienia i nazwiska, bo chełpili się swoim czynem na fejsbuku), którzy obalili i doszczętnie zniszczyli wspomniany pomnik Berlinga. To, że wysługujecie się bezwarunkowo i ze skrajną nadgorliwością prawicowym mocodawcom, a jednocześnie skrajnie prawicowym, fanatycznym hunwejbinom, kładzie znamię hańby na polskiej policji.


Pociągnę jeszcze temat policji w kontekście wydarzeń na Białorusi. Panowie policjanci Szymczyk, Ciarka, Marczak! Do was się zwracam! Po analizie waszej postawy, przez analogię, pytam czy gdyby wasi mocodawcy, Kamiński Mariusz, Wąsik Maciej, a w końcu także ich ścisły kooperant Ziobro, wydali wam rozkaz podobnie brutalnej pacyfikacji pokojowych demonstracji, jaką Łukaszenko wydał swojemu OMON-owi, to czy bez chwili refleksji nie zrobilibyście na ulicach Warszawy podobnego piekła, jakie dzieje się na ulicach Mińska białoruskiego? Nisko was cenię, nieprawdaż?


Temat policji nie może mi wyjść z głowy. Czy pamiętacie, że gdy Macierewicz zaczął formować swoją Obronę Terytorialną Kraju, pojawiły się – wtedy jedynie publicystyczne – podejrzenia, że ma ona w przyszłości służyć pacyfikacji demonstracji przeciw rządowi PiS? I oto po wydarzeniach nocy z 7 na 8 sierpnia w Warszawie pojawiły się głosy, że to się właśnie dokonało, że policyjne siły prewencji są systematycznie zasilane przez kadry Obrony Terytorialnej Kraju, po odbyciu odpowiedniego przeszkolenia i po przejściu ideologicznego prania mózgów. To się układa w logiczną całość, bo przypomnijcie sobie, jak rozsądnie reagowała policja jeszcze w latach 2016-2019 podczas rozmaitych demonstracji ulicznych. I to się nagle zmieniło. Bo w nowej sytuacji politycznej do policji dołączyły kadry OTK? Podsuwam ten temat do zbadania senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji.


Nie mogę już słuchać opowieści dziwnej treści m.in. przedstawicieli policji (choćby nieoceniony Marczak Sylwester) opowiadających z powagą i ogniem o znieważaniu pomników przez ludzi, którzy ośmielą się położyć, przywiązać tęczową flagę, chustę do rąk, nóg, pleców, głów, postaciom z kamienia. Może się mylę, ale znieważenie takiego pomnika może mieć miejsce wtedy, gdy ktoś, człowiek dla porządku także LGBT, chce tym czynem wyrazić pogardę wobec czci należnej zdarzeniu historycznemu czy osobie. Tymczasem, jak wynika z relacji mediów, młodym ludziom jakoby znieważającym postacie Kopernika, Kilińskiego, Piłsudskiego, Prusa czy Chrystusa, poprzez przywiązanie do ich pomników flag czy chust chodzi nie o pogardę, ale o zwrócenie uwagi na ich niejednokrotnie tragiczną sytuację w społeczeństwie, które ideały miłości bliźniego i braterstwa w duchu chrześcijaństwa ma wypisane na sztandarach. Bigos czeka zatem niecierpliwie najpierw na akty oskarżenia, a później wyroki niezawisłych sądów, które jak się zdaje rychło zapadną.


14 sierpnia 2020r. Sejm RP przegłosował sute podwyżki dla polityków. Jak wynika ze statystyk za podwyżkami głosowało 386 posłów, przeciw 33 posłów, 15 posłów wstrzymało się. Nie ulega wątpliwości, że kwestie wynagrodzeń osób sprawujących najwyższe funkcje w kraju należało już dawno uregulować. Wątpliwość budzi termin i skala podwyżek. Państwo jest w kryzysie, obywatele tracą pracę, maleją ich wynagrodzenia i należy przypuszczać że w większości nie zrozumieją samohojności posłów. Ciekawe co z tym zrobi Senat…

Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich kończy kadencję, którą należy ocenić bardzo dobrze. Był znienawidzony przez PiS, ale służył ochronie praw obywateli, nam wszystkim. Oburzające było, że wygłosił podsumowanie swojej kadencji, przy nieomal pustej sali sejmowej. Adamowi Bodnarowi należą się wielkie podziękowania.

Po kilku dniach brutalnej pacyfikacji, ciepły człowiek Karczewskiego wycofał OMON z ulic białoruskiej stolicy – Mińska. Czas pokaże, co wyjdzie z tego ocieplenia.

Krzysztof Lubczyński

Poprzedni

„Dunaj” nad Wełtawą

Następny

Organizatorzy zbrodni

Zostaw komentarz