Gorączka giełdowa
Pierwsze półrocze 2021 r. okazało się bardzo dobre dla inwestorów na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. W pierwszych sześciu miesiącach tego roku główny indeks warszawskiego parkietu – WIG – wzrósł o 15,85 proc. oraz osiągnął najwyższą wartość w historii na poziomie 68 148,54 pkt. Z kolei indeks najważniejszych spółek WIG20 wypracował stopę zwrotu wynoszącą 11,82 proc. „Każdy zadaje sobie teraz pytanie jakie będzie drugie półrocze na GPW? W mojej ocenie, wszystkie te czynniki, które wspierały wzrosty w minionych miesiącach, będą nadal działać na korzyść krajowego rynku akcyjnego. Wśród głównych czynników wpływających na dalszy wzrost będzie fakt, że polska gospodarka w szybkim tempie wydostaje się z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Co więcej, ultra niskie stopy procentowe, które mamy teraz w zasadzie na całym świecie oraz ultra-gołębie podejście bankierów centralnych nadal będzie zapewniało niski koszt pieniądza oraz stały dopływ kolejnych funduszy, które są obecne na wszystkich giełdach i rynkach na świecie. Ponadto, dobre dane płynące z polskiej i światowej gospodarki, czyli spadająca stopa bezrobocia i rosnące oczekiwania i nastroje konsumentów sprawiają, że możemy oczekiwać, że wyniki firm nadal będą się poprawiać. Należy jednak pamiętać, że kolejne zachorowania na koronawirusa mogą być pretekstem do przestoju w tym rajdzie jaki nasze i ościenne indeksy rozpoczęły na początku tego roku” – powiedział Przemysław Gerschmann, doradca zarządu GPW. W istocie, nieopłacalność odkładania pieniędzy w bankach skłania wielu ludzi do tak ryzykownych zachowań, jak gra na giełdzie. Od stycznia do czerwca br. wartość spółek z sektorów motoryzacyjnego i odzieżowego wzrosła o niemal połowę. Wysokie wzrosty zanotowały też sektor bankowy, farmaceutyczny a także chemiczny i energetyczny. Jedyną gałęzią, która po wcześniejszych dużych wzrostach odnotowała korektę była branża producentów i wydawców gier – indeks WIG GAMES spadł o 17,83 proc., za sprawą znanych kłopotów jednej z polskich firm. W pierwszym półroczu swoją wartość zwiększyły zatem niemal wszystkie indeksy sektorowe: WIG-motoryzacja + 47,0 proc., WIG-odzież + 46,2 proc., WIG-banki + 37,4 proc., WIG-leki + 35,2 proc., WIG-chemia + 32,9 proc., WIG-energia + 32,0 proc., WIG-media + 28,6 proc., WIG-paliwa + 28,3 proc., WIG-nieruchomości + 26,3 proc., WIG-spożywczy + 19,7 proc., WIG-informatyka + 16,7 proc., WIG-budownictwo + 15,0 proc., WIG-górnictwo + 5,59 proc., WIG-telekomunikacja + 1,06 proc.
Wyższe zbiory, wyższe ceny
Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przewiduje, że tegoroczne żniwa przyniosą ogólnoświatowy wzrost zbiorów, co spowoduje również zgromadzenie większych nadwyżek zbóż. IERiGZ spodziewa się, że zbiory zbóż wyniosą w tym roku 2,28 miliarda ton, co będzie rekordowym wynikiem, o ponad 3 proc. lepszym niż w 2020 r. Niestety, z nie do końca jasnych powodów, w Polsce sytuacja ma wyglądać inaczej. Zdaniem IERiGZ zbiory zbóż będą wprawdzie udane i znacznie przekraczające krajowe potrzeby, ale nadwyżki zbóż spadną aż o jedną czwartą w porównaniu z rokiem ubiegłym, co spowoduje wzrost cen. Jak widać, w Polsce każda sytuacja nadaje się do podnoszenia cen.