8 listopada 2024

loader

Naiwne spojrzenie na 40-latka

W PiS-owskiej telewizji „publicznej” ukazał się materiał o serialu „Czterdziestolatek”. Opowiadano w nim między innymi o Dworcu Centralnym, budowanym przez przez inżyniera Stefana Karwowskiego. Poinformowano, że otwarty w 1975 r. Dworzec Centralny był wyposażony w ówczesny cud techniki, czyli schody ruchome.

Redaktorom z PiS-owskiej TVP warto wyjaśnić, że schody ruchome w tym czasie nie były już żadnym cudem techniki. Pierwsze schody ruchome w Warszawie zostały uruchomione w 1949 r. i łączą trasę WZ z Placem Zamkowym. Następne – zainstalowano w 1951 r. w Centralnym Domu Towarowym; potem stopniowo ich przybywało. Zdumienie budziłoby więc, gdyby schodów ruchomych nie było na Dworcu Centralnym.

To drobne wyjaśnienie nie jest oczywiście żadnym przytykiem pod czyimkolwiek adresem. Od redaktorów TVP-PiS trudno przecież wymagać, by coś wiedzieli o współczesnej historii Warszawy, bądź orientowali się co to takiego trasa WZ lub CDT. Tym bardziej, że nie są to miejsca, które łączyłyby się z martyrologią „żołnierzy wyklętych” czy z heroiczną walką o wyzwolenie prowadzoną przez Jarosława Kaczyńskiego.

W tym samym materiale telewizyjnym wystąpił też pan Wiesław Kot, przedstawiony jako „krytyk filmowy”. Pan Kot mówił niedługo ale niestety mało sensownie. Powtarzał zasłyszane gdzieś komunały o tym, jakim to naiwniakiem był inż. Karwowski, który bezrefleksyjnie wierzył w to co pisały ówczesne gazety i w otaczającą go gierkowską rzeczywistość, podczas gdy naokoło wszystko się waliło. Panu Kotowi warto zasugerować, by może spróbował obejrzeć ze zrozumieniem choć parę odcinków „Czterdziestolatka”. Przekonałby się wtedy, że to co powiedział było, delikatnie mówiąc nierozumne, zaś inż. Karwowski bynajmniej nie był naiwniakiem.

Krzysztof Teodor Toeplitz, scenarzysta „Czterdziestolatka” nigdy by nie narysował sylwetki głównego bohatera tego inteligentnego serialu tak grubą, prymitywną kreską, jak to sobie wyobraża pan Kot. Abstrahując już od tego, że w latach 1974 – 1977 kiedy powstawał „Czterdziestolatek” bynajmniej nie wszystko w Polsce się waliło, a Dworzec Centralny, Wisłostrada czy Trasa Łazienkowska są – i będą jeszcze długo.

Andrzej Leszyk

Poprzedni

Polonia a prawa wyborcze

Następny

Głos lewicy

Zostaw komentarz