Nasza aktywność zawodowa rośnie coraz wolniej. Nie sprzyja to rozwojowi gospodarczemu kraju.
Stopa bezrobocia jest w Polsce bardzo niska, a liczba bezrobotnych spadła poniżej 1 mln osób. Spadek bezrobocia nie wynika jednak z znaczącego wzrostu liczby pracujących, lecz przeciwnie, z tego, że osób chcących i mogących pracować, jest u nas coraz mniej.
Utrzymywanie się tej tendencji malejącej wynika ze spadku liczby ludności w wieku produkcyjnym. Nie zostało to skompensowane wzrostem współczynnika aktywności zawodowej.
Mniej głów i rąk
Tempo przyrostu aktywności zawodowej wyhamowało zwłaszcza wśród osób w wieku przedemerytalnym. Było to spowodowane także powolnym wzrostem gospodarczym w naszym kraju. Zauważalne są również zmniejszające się zasoby pracowników wykwalifikowanych. Pracodawcy coraz częściej wskazywali na brak rąk do pracy jako barierę w rozwoju przedsiębiorstw.
Okazuje się, że pod koniec 2016 r. wzrost liczby pracujących w gospodarce był wyraźnie niższy, niż obserwowany jeszcze w pierwszej połowie ubiegłego roku – ocenia Narodowy Bank Polski, który zbadał sytuację na naszym rynku pracy. NBP doszedł do wniosku, że bynajmniej nie jest ona aż tak idealna.
„Nieznaczne przyspieszenie wzrostu gospodarczego w IV kwartale ubiegłego roku skutkowało wprawdzie zwiększeniem liczby pracujących w gospodarce o ok. 68 tys. osób, jednak roczne tempo wzrostu liczby zatrudnionych ustabilizowało się na relatywnie niskim poziomie (0,3 proc. rok do roku)” – zauważa NBP.
Co daje 500 plus
Zmniejsza się też tempo wzrostu płac w naszej gospodarce, które na koniec ubiegłego roku obniżyło się z 4,1 proc. (pod koniec 2015 r.) do 3,7 proc. Tak więc, pomimo rekordowo niskiej stopy bezrobocia, wzrost nominalnych wynagrodzeń w dalszym ciągu nie przyśpieszał. Coraz lepiej wiodło się zaś głównie przedsiębiorcom.
Nasz bank centralny ocenia, że stopień wykorzystania dostępnych zasobów pracy w gospodarce nie zmienił się znacząco w porównaniu z poprzednim kwartałem. Odnotowano natomiast niewielki wzrost przeciętnej liczby faktycznie przepracowanych godzin. Wspomniany wzrost zatrudnienia o 68 tys osób spowodowany jest tym, że w Polsce utrzymuje się duży popyt na dobra konsumpcyjne, czemu sprzyja program Rodzina 500 plus. „Ponadto obserwowany jest także powolny spadek aktywności zawodowej osób w wieku 25 – 44 lata” – dodaje NBP.
Nie rośnie natomiast popyt na inwestycje w naszej gospodarce – ale oczekuje się tego w drugiej połowie bieżącego roku, gdy być może wreszcie administracja publiczna będzie w stanie lepiej wykorzystywać nowe środki unijne.