6 listopada 2024

loader

Prognozy prawie jak ze szklanej kuli

fot. Unsplash

W Polsce, jak i Europie Zachodniej indeksy PMI są bliskie bariery 50 pkt, która sygnalizuje wzrost gospodarczy – zwrócili uwagę ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego odnosząc się do najnowszego wskaźnika S&P Global. Dodali, że indeks PMI wzrósł w lutym powyżej rynkowych prognoz.

Jak podał S&P Global, wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w lutym br. wyniósł 48,5 pkt. wobec 47,5 pkt. w styczniu. Zdaniem analityków PIE komentarz S&P wskazuje na poprawę wyników przemysłu oraz poziomu nowych zamówień. „Sytuacja polskiego przemysłu poprawia się na tle strefy euro. Na zachodzie przedsiębiorcy raportowali w lutym pogorszenie ocen aktywności. Niemniej zarówno w Polsce, jak i Europie Zachodniej indeksy są bliskie bariery 50 pkt, która sygnalizować ma wzrost gospodarczy” – wskazali.

Analitycy PIE zaznaczyli, że indeks PMI wzrósł w lutym powyżej rynkowych prognoz. „Spowolnienie aktywności w strefie euro i w Niemczech przyczynia się do słabszych wyników polskiej gospodarki. Niemniej przemysł dalej notuje wzrost. Badania koniunktury GUS wskazują, że nastroje przedsiębiorców jedynie lekko się pogorszyły. Przewidywania są jednak mniej pesymistyczne” – wskazali.

Jak przypomnieli, badania koniunktury GUS wskazują, że w najbliższych miesiącach sytuacja w przemyśle wciąż będzie słaba. Dodali, że ocena bieżącej sytuacji przedsiębiorstw spadła z -12,1 do -13 pkt. „Wyraźnie poprawiają się jednak prognozy na kolejne 3 miesiące – indeks obrazujący oceny przyszłej aktywności gospodarczej poprawił się z -24,3 do -15 pkt, a prognozy portfela zamówień z -18,6 do -7,7. Lepsze wyniki są związane z mniejszym wzrostem kosztów – mniej przedsiębiorstw raportuje chęć podwyżek cen” – podali analitycy.

Ekonomiści PIE zwrócili uwagę, że przedsiębiorcy raportują coraz mniejsze niedobory surowców, a przewidywania odnośnie do wzrostu cen są na najniższym poziomie od września 2021 r. Indeks cen w produkcji przemysłowej PPI również spada – dodali. W ocenie analityków PIE mniejsza presja inflacyjna przełoży się na bardziej stabilne wyniki firm. „Mniejsza inflacja będzie też sprzyjać poprawie aktywności gospodarczej w Europie” – ocenili.

Cytowany w komunikacie prasowym ekonomista S&P Global Market Intelligence Paul Smith zwrócił uwagę, że choć lutowe wyniki badań wykazały dalsze kurczenie się polskiej gospodarki przemysłowej, najnowsze odczyty wskaźników PMI dają nadzieję na to, że sektor zmierza ku stabilizacji przynajmniej w nadchodzących miesiącach.

„Zarówno nowe zamówienia, jak i produkcja nadal spadały, ale w wolniejszym tempie, a inflacja kosztowa, która była kluczowym elementem spowolnienia gospodarczego, spadła do najniższego poziomu od ponad dwóch i pół roku. Miało to wpływ na poprawę prognoz polskich producentów – optymizm biznesowy był największy od dziesięciu miesięcy. Jednak zauważalna ostrożność przedsiębiorców, jak i wciąż niesprzyjające warunki sprawiły, że aktywność zakupowa firm, jak i zatrudnienie w polskich fabrykach ponownie spadają w przyspieszonym tempie” – ocenił Smith.

Z koli dane GUS o PKB za IV kwartał wskazują na hamowanie polskiej gospodarki; to efekt podnoszenia stóp procentowych i osłabienia gospodarczego w strefie euro – ocenił Polski Instytut Ekonomiczny. Dodał, że wzrost PKB napędzały inwestycje, dużo słabiej wyglądały wyniki konsumpcji.

Produkt Krajowy Brutto Polski w IV kwartale 2022 r. wzrósł o 2,0 proc. rdr w porównaniu ze wzrostem o 3,6 proc. rdr w III kw. 2022 r. – wynika z komunikatu GUS. Odczyt jest zgodny z wcześniejszym szacunkiem flash GUS.

Zdaniem Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) dane wskazują na hamowanie polskiej gospodarki – to efekt podnoszenia stóp procentowych oraz osłabienia gospodarczego w strefie euro. „Słabsza koniunktura utrzyma się także w tym roku – prognozy wskazują, że PKB Polski wzrośnie o ok. 1 proc. – zauważalnie słabiej w niż poprzednich latach” – ocenili eksperci instytutu.

Zwrócili uwagę, że wzrost w IV kwartale napędzały inwestycje – wzrosły one o 4,9 proc. „Dużo słabiej wyglądały wyniki konsumpcji – GUS wskazuje na spadek o 1,5 proc. względem poprzedniego roku. Handel zagraniczny dodał do wyniku PKB 0,9 pkt. proc., a zapasy dodały 1,1 pkt. proc.” – dodali eksperci PIE. Według nich podobna struktura wzrostu gospodarczego utrzyma się w tym roku.

„Spodziewamy się dość solidnych wyników inwestycji. Będzie to efekt zwiększania nakładów firm na efektywność energetyczną. Wzrosną także inwestycje publiczne – m.in. ze względu na prefinansowanie KPO przez grupę PFR. Z kolei wzrost wynagrodzeń poniżej inflacji oraz utrzymanie wysokich rat kredytów hipotecznych oznaczają anemiczne wyniki konsumpcji” – stwierdzili eksperci.

Ich zdaniem powroty ukraińskich uchodźców i uchodźczyń oznaczają słabsze wyniki PKB. „W zeszłym roku migranci ze Wschodu częściowo maskowali słabsze wyniki polskiej gospodarki. Kupowali oni dobra pierwszej potrzeby – takie jak żywność, odzież czy farmaceutyki – oraz wypełniali luki na polskim rynku pracy. Od drugiej połowy 2022 roku obserwujemy powroty uchodźców z Polski – taki ruch oznacza także mniejszy popyt w naszej gospodarce” – uważają ekspercie PIE.

Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank ekonomiczny; zajmuje się m.in. makroekonomią, energetyką i klimatem, handlem zagranicznym. Instytut przygotowuje raporty, analizy i rekomendacje dotyczące kluczowych obszarów gospodarki oraz życia społecznego w Polsce.

pwr/pap

Redakcja

Poprzedni

Emerytowi pozwolili dorobić więcej

Następny

Deweloperzy przemówili ludzkim głosem