9 grudnia 2024

loader

Recesji się nie boimy?

fot. Unsplash

Wiadomo, że nadchodzi co najmniej potężne spowolnienie gospodarcze. Na razie jednak jesteśmy raczeni mnóstwem informacji dobrych ekonomicznie. 

W Polsce  aktywnych jest 2,62 mln firm, to o 48,5 tys. więcej niż na początku roku i o ponad 13 tys. firm więcej niż pod koniec października ubiegłego roku – poinformowało Ministerstwo Rozwoju i Technologii.

Od stycznia do 24 października br. do rejestru CEIDG wpłynęło 152 tys. wniosków o likwidację działalności. „Przy czym faktyczna liczba działalności, które we wskazanym okresie dokonały rzeczywistej likwidacji wynosi 98 tys.” – wskazano.

Zwrócono uwagę, że rejestr CEIDG oraz ustawa o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej i Punkcie Informacji dla Przedsiębiorcy pozwalają na realizację likwidacji także z datą wsteczną oraz przyszłą, a przedsiębiorca, który składa wniosek likwidacyjny, w momencie zmiany decyzji zobowiązany jest złożyć kolejny wniosek. „Stąd analiza na podstawie wyłącznie liczby składanych wniosków może być błędna” – stwierdzono. Według resortu tego typu zagadnienia „należy analizować według danych dotyczących liczby faktycznie zlikwidowanych, zawieszonych i uruchomionych działalności”.

„Analiza rejestru CEIDG wskazuje, iż obecnie liczba aktywnych działalności wynosi 2,62 mln i jest ona o 48,5 tys. działalności wyższa niż według stanu na 1 stycznia 2022 roku oraz o ponad 13 tys. firm wyższa niż według stanu na 24 października 2021 r.” – przekazało MRiT.

Resort przytoczył dane GUS, zgodnie z którym w II kwartale br. sądy wydały 80 postanowień o upadłości przedsiębiorstw – o 4,8 proc. mniej rdr. Dodano, że od początku roku liczba upadłości wyniosła 168, a w analogicznym okresie poprzedniego roku takich postanowień było 210. „Mimo trudnych uwarunkowań prowadzenia działalności gospodarczej, postanowień jest zatem o 20 proc. mniej” – zaznaczyło MRiT.

Jak stwierdził resort, wysokie ceny i zerwane łańcuchy dostaw to efekt agresji Rosji na Ukrainę i blokowania wielu kanałów dostaw. „Polski rząd dostrzega negatywne skutki dla gospodarki, jednak wysokie światowe ceny surowców i żywności pozostają poza bezpośrednim wpływem polityki gospodarczej” – przekazano.

Podkreślono, że rząd podejmuje działania, których celem jest „niwelowanie skutków wysokiej inflacji – np. tarcze antyinflacyjne, maksymalne ceny prądu, wsparcie przemysłów energochłonnych”.

Obroty centrów handlowych w sierpniu 2022 r. były o 19,9 proc. wyższe niż w sierpniu 2019 r. – poinformowała Polska Rada Centrów Handlowych (PRCH).

W sierpniu obroty wzrosły we wszystkich kategoriach obiektów. W największych galeriach – powyżej 60 tys. mkw. GLA (powierzchnia najmu brutto) wzrost wyniósł 26,2 proc. Duże obiekty (40-60 tys. mkw. GLA) notowały wzrosty o 14,6 proc., średnie (20-40 tys. mkw. GLA) o 13,6 proc., a najmniejsze (5-20 tys. mkw. GLA) o 12,6 proc. W podziale na kategorie obroty rosły odpowiednio: wyposażenie domu z RTV i AGD o 28,1 proc., odzież o 12,4 proc., a gastronomia o 38,9 proc.

Obroty centrów handlowych ogółem w ósmym miesiącu 2022 r. wzrosły o 19,9 proc. względem sierpnia 2019 r.

„Obroty centrów handlowych pozostają wyższe niż przed pandemią. (…) Liczymy, że podobne wyniki utrzymają się także w nadchodzących miesiącach, które są kluczowe dla handlu. Z uwagą obserwujemy wciąż rosnącą inflację i w konsekwencji wzrastające koszty utrzymania, na które dodatkowo wpływają jeszcze ponadnormatywne koszty energii. Z pewnością są to czynniki, które mogą wpływać na postawy konsumentów” – powiedział cytowany w komunikacie dyrektor zarządzający Polskiej Rady Centrów Handlowych Krzysztof Poznański.

PRCH poinformowała też, że odwiedzalność centrów handlowych we wrześniu 2022 r., mierzona liczbą klientów na 1 mkw. powierzchni najmu, była o 0,7 proc. wyższa niż w sierpniu 2019 r.

Przychody ogółem z działalności gastronomicznej w cenach bieżących w 2021 r. wyniosły 48,7 mld zł i w porównaniu z rokiem poprzednim wzrosły o 29,3 proc., a liczba placówek gastronomicznych wzrosła o 15,1 proc. do 74,2 tys. – podał Główny Urząd Statystyczny.

Z danych GUS wynika, że przychody ogółem z działalności gastronomicznej w cenach bieżących wyniosły w ubiegłym roku 48,7 mld zł. W porównaniu z 2020 r. oznacza to wzrost o 29,3 proc. Ceny bieżące to ceny faktycznie stosowane w dokonywanych transakcjach kupna-sprzedaży towarów i usług w danym okresie. W statystyce jako ceny bieżące przyjmuje się zazwyczaj ceny z danego roku lub miesiąca.

Urząd podał, że wysoki wzrost przychodów z działalności gastronomicznej w 2021 r. był spowodowany głównie znacznie krótszym okresem obowiązywania ograniczeń działalności związanych z COVID-19 niż w pierwszym roku pandemii.

Z sektora prywatnego pochodziło 99,1 proc. uzyskanych przychodów, z sektora publicznego zaś – 0,9 proc. Liczbę placówek gastronomicznych (stałych i sezonowych) w kraju wyszacowano na 74,2 tys., w tym 39,8 proc. stanowiły punkty gastronomiczne, 28,5 proc. – restauracje, 26,1 proc. – bary, a stołówki – 5,6 proc.

Jak poinformował GUS, w porównaniu z 2020 r. w roku 2021 przybyło wszystkich rodzajów placówek; restauracji – o 19,7 proc., stołówek – o 17,6 proc., punktów gastronomicznych – o 13,2 proc., a barów – o 12,8 proc.

Według GUS w roku 2020 w Polsce było 64,4 tys. placówek gastronomicznych, w roku 2019 było ich 72,4 tys.

pwr/pap

Redakcja

Poprzedni

Niemcom nie leży nasza Odra

Następny

W PiS zrozumieli, że problemem jest Ziobro?