7 listopada 2024

loader

Teraz kolej na kolej

Coraz chętniej jeździmy pociągami, coraz więcej ładunków trafia z TIR-ów na tory.

W 2018 r. liczba pasażerów PKP przekroczyła 310 milionów. Oznacza to wzrost o 6,7 mln osób w porównaniu z 2017 r. Transport towarów również wyraźnie wzrósł. W 2018 r. koleją przewieziono 250 mln ton towarów. To o 10 mln ton więcej niż rok wcześniej.
W ubiegłym roku w naszym kraju codziennie do pociągów wsiadało średnio 850 tys. osób – o ponad 18,4 tys. więcej niż rok wcześniej. I nie były to pociągi byle jakie – lecz nieco nowocześniejsze, czystsze, bardziej zadbane.
Te pociągi codziennie pokonywały w sumie drogę wynoszącą prawie 500 tys. km. Wykonano pracę przewozową na poziomie 21 mld tzw. pasażerokilometrów. Pociągi pasażerskie przejechały w sumie o ok. 3,3 mln km więcej niż w 2017 r.

Pasażerowie wracają

Wzrost liczby pasażerów jest wynikiem powrotu podróżnych na linie uruchomione po remontach oraz lepszej oferty, trafiającej w ich potrzeby. Przewoźnicy inwestują w zakup i modernizację taboru – to również jest ważny czynnik wpływający na wybór kolei jako środka transportu – mówi Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego. Nie zmienia to faktu, że w dalszym ciągu trwają liczne prace modernizacyjne na PKP, które powodują utrudnienia w komunikacji i wydłużają czas podróży.
W 2018 r. najwięcej pasażerów skorzystało z usług Przewozów Regionalnych (czyli pociągów PolRegio) – 81,2 mln osób. Drugie pod względem liczby pasażerów były Koleje Mazowieckie z 59,7 mln podróżnych, a trzecie PKP Intercity, które przewiozły 46,1 mln podróżnych. Niewiele mniej miała PKP Szybka Kolej Miejska – 42,2 mln pasażerów.
Trzy pierwsze firmy wykonały łącznie ponad 80 proc. pasażerskiej pracy przewozowej na PKP.
Jeśli chodzi o wzrost liczby przewiezionych pasażerów, to na szczególną uwagę zasługuje wynik Przewozów Regionalnych. Przewiozły one w ubiegłym roku 81,2 mln osób, o ponad 1,3 mln więcej niż w 2017 r. To historyczny wynik, bo ostatni raz ten przewoźnik przewiózł ponad 80 mln pasażerów w 2013 r.
Najszybszy wzrost liczby pasażerów odnotowały jednak PKP Intercity – aż o 3,2 mln więcej niż w 2017 r. Zapracowały na ten wynik zwłaszcza przyrostem w miesiącach lipiec – listopad 2018 r. W tym okresie wzrost lliczby podróżnych liczony miesiąc do miesiąca wynosił od 10 do 12 proc. w porównaniu z 2017 r.
Nieznacznie ustępowały im Koleje Wielkopolskie które zwiększyły liczbę pasażerów o ponad 2,6 mln, oraz Koleje Dolnośląskie (o 2,3 mln więcej). Nie wszystkim rosło. Remonty w województwie mazowieckim w dużym stopniu przełożyły się na niższe wyniki Kolei Mazowieckich.
Natomiast wzrost przewozów towarowych to przede wszystkim efekt rosnących transportów materiałów budowlanych, głównie kruszyw, przeznaczonych na realizację dużych inwestycji infrastrukturalnych, zaplanowanych w latach 2014-2015.
Nieco wydłużyła się średnia odległość przewozu jednej tony ładunku, z 229 km do 238 km. Ostatni raz wynik zbliżony do ubiegłorocznego (250 mln ton ładunków) osiągnięty został w 2011 r.

Więcej towarów, dłuższe trasy

Wszystko to pokazuje, iż kolej w Polsce wjechała wreszcie na tory rozwoju. Stopniowo rośnie jej znaczenie jako środka transportu w podróżach na dalsze odległości, ale i w codziennej drodze do pracy.
Pociągami przewieziono większą liczbę pasażerów i towarów niż w 2017 r., który również był dobry. Udało się bowiem przekroczyć wtedy, pierwszy raz od kilkunastu lat 300 mln przewiezionych pasażerów.
W przewozach towarowych rośnie zaś znaczenie transportu intermodalnego, który z nie do końca jasnych powodów uważany jest przez nasze władze kolejowe za jakiś szczególny, odmienny rodzaj transportu. Tymczasem rzecz jest zupełnie prosta i znana od kilkudziesięciu lat – chodzi po prostu o przewożenie kontenerów czy wielkich skrzyń ładunkowych nie tylko ciężarówkami lecz i pociągami.
Im dłuższy będzie etap transportu trwającego koleją, tym lepiej, bo wożenie towarów pociągami jest bardziej ekologiczne, niż wykorzystywanie do tego zadania TIR-ów, zatruwających powietrze i niszczących drogi.
Polska ma ambicje, by przejmować rosnącą liczbę towarów przewożonych z Chin drogą lądową. Chcemy wykorzystać szansę, związaną z urzeczywistnieniem przez chińskie władze idei Nowego Jedwabnego Szlaku do Europy.
Na polskim rynku towarowym niekwestionowanym liderem jest PKP Cargo z udziałem 43,6 proc. W ubiegłym roku wszyscy przewoźnicy towarowi osiągnęli w sumie 88,0 mln tzw. pociągokilometrów – o 9,9 proc. więcej, niż rok wcześniej. Przyczyną tego przyrostu jest transport większej masy towarów na znacznie dłuższe dystanse. Niekoniecznie musi to być pozytywne zjawisko, bo jednym z powodów zwiększenia odległości na jakie transportuje się towary (a i ludzi też) są ciagnące się remonty i związane z tym objazdy.

Nie wozili powietrza

Nie wszystko w ubiegłym roku udało się polskim kolejom. Pociągi nadal kursowały wolno. Spadła punktualność przewozów, co dotknęło zwłaszcza pasażerów PKP Intercity, najbardziej niepunktualnego przewoźnika pasażerskiego w naszym kraju (tylko 72,53 proc pociągów bez opóźnień lub z opóźnieniami nie przekraczającymi 5 minut). Trzeba jednak zauważyć, że po dołku w III kwartale, końcówka ubiegłego roku przyniosła już poprawę punktualności niemal wszystkich firm przewozowych.
Niestety, coraz niebezpieczniej było na przejazdach i przejściach kolejowych. Zwiększyła się liczba zabitych i ciężko rannych.
W 2017 r. na przejazdach i przejściach – czyli w miejscach dozwolonych, tam gdzie wolno przechodzić i przejeżdżać – zginęło 76 osób, a 53 zostały ciężko ranne (ponurą specyfiką tragedii na torach jest to, że liczba ofiar śmiertelnych zawsze przewyższa liczbę rannych). W roku ubiegłym – zginęło 85, a ciężko rannych było 61.
Nasze koleje tradycyjnie wykazywały wyjątkowo niską odporność na niekorzystne zjawiska atmosferyczne. Szczęśliwie, w ubiegłym roku nie było długotrwałych, bardzo dotkliwych mrozów, powodujących pękanie szyn i zrywanie przewodów. Wystarczyły jednak silniejsze wiatry, by złamane konary drzew niszczyły trakcję i zatrzymywały pociągi.
Był to jednak w sumie udany rok dla PKP, bo pociągi pasażerskie i towarowe miały co przewozić. Teraz trzeba utrzymać tę korzystną tendencję, a to nigdy nie jest łatwe.

Tadeusz Jasiński

Poprzedni

Rowerowy wyścig po bezdrożach Afryki

Następny

Lotto Ekstraklasa: Na stadionie Wisły Kraków będzie komplet

Zostaw komentarz