Ta edycja Festiwalu Szekspirowskiego będzie bardzo wizualna, na pograniczu sztuki, tańca, musicalu, klasycznego dramatu i wirtualnej rzeczywistości – mówi dyrektorka Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego i 26. Festiwalu Szekspirowskiego Agata Grenda.
Piotr Mirowicz: Przed nami 26. edycja Festiwalu Szekspirowskiego i jednocześnie pierwsza edycja, od kiedy została pani jego dyrektorką. Co pani czuje?
Agata Grenda: Jestem podekscytowana. Objęcie festiwalu po prof. Jerzym Limonie to ogromny zaszczyt i oczywiście trema. Od ponad 20 lat zarządzam kulturą i cieszę się, że w teatrze mam przyjemność pracować ze wspaniałym, zaangażowanym zespołem.
Czym się będzie różniła ta edycja festiwalu od poprzednich?
Jestem kobietą o pokolenie młodszą od mojego wybitnego poprzednika i już ta perspektywa nieco zmienia moje patrzenie na organizowane wydarzenia. Jednak jeżeli chodzi o chodzi o formułę Festiwalu Szekspirowskiego, to nadal – niezmiennie – prezentujemy najlepsze polskie i zagraniczne sztuki Szekspira danego sezonu oraz wiele wydarzeń towarzyszących. Postanowiłam natomiast rozwinąć pewne festiwalowe wątki.
Jakie konkretnie?
Wprowadzamy nieco nowe formuły konkursowe i jedno międzynarodowe jury.
Zacznijmy od konkursu o Złotego Yoricka. Gdzie tu należy dopatrywać się zmian?
Złoty Yorick to nagroda dla najlepszej szekspirowskiej adaptacji sezonu. W ostatnich latach w trakcie Festiwalu Szekspirowskiego prezentowane były trzy finałowe spektakle. W tym roku będzie ich pięć. Kuratorem cyklu jest niezmiennie Łukasz Drewniak. Zwycięski teatr otrzyma statuetkę Złotego Yoricka oraz nagrodę finansową w wysokości 40 tys. zł. Nagroda w konkursie SzekspirOFF to statuetka i 15 tys. zł
Czy w ramach SzekpirOFF, czyli tego nurtu offowego, widzów również czekają zmiany?
Nadal mamy dwa konkursy dla twórców nie związanych z teatrem instytucjonalnym. SzekspirOFF Produkcje oraz Prezentacje. W każdym z nich do finału dotarły po trzy zespoły. Nurt Produkcje to spektakle konkursowe, wybrane na podstawie przesłanych scenariuszy, ich realizacja dofinansowana jest przez festiwal kwotą 20 tys. dla każdej z produkcji, czyli to dwa razy więcej niż w latach ubiegłych. Z kolei Prezentacje to trzy najlepsze, istniejące już spektakle, zaproszone na festiwal przez Katarzynę Knychalską, kuratorkę. Wszystkie produkcje powalczą wspólnie o nagrodę SzekspirOFF, to także jest nowością.
Kto wchodzi w skład jury?
Jacek Kopciński, redaktor naczelny miesięcznika „Teatr”, Aneta Szyłak – kuratorka sztuki współczesnej, John Stanisci – nowojorski aktor i artysta wizualny, na co dzień pracujący dla Marvela i DC Comics, twórca naszego plakatu festiwalowego; Tamara Trunova – ukraińska reżyserka i Gianina Carbunariu, rumuńska reżyserka i dramaturżka. Jury z różnych kręgów kulturowych i dziedzin sztuki to również nowość. Ciekawa jestem ich obrad, bo ta edycja festiwalu będzie także przebiegać na pograniczu sztuki, tańca, musicalu, klasycznego dramatu i wirtualnej rzeczywistości.
Wirtualnej rzeczywistości?
Tak. Amerykański „HA-M-LET” to wielojęzyczny spektakl multimedialny osadzony w sześcianie projekcyjnym. Tematyka obłędu, zwodniczości i konfliktu w rodzinie przybiera formę cyfrową, materiały zaczerpnięte ze sztuki Szekspira mieszają się z kulturą internetową, domowymi filmami wideo i animacjami 3D. I zmieniają się w tempie, będącym hołdem lotności myśli Hamleta.
Na festiwalu zaprezentowanych zostanie ponad 20 spektakli. Czy one są tylko dla miłośników Szekspira?
Porównam to do scen w Nowym Jorku, gdzie pracowałam przez siedem lat. Tam kultura jest finansowana przez prywatnych inwestorów, filantropów. W Polsce jest instytucjonalna i finansowana z państwowych pieniędzy. Często powstają spektakle, które są dla garstki, dla branży. Ja chcę, żeby ludzie przychodząc na festiwal, nie tylko się czegoś dowiedzieli, ale żeby też się dobrze bawili, żeby mogli spotkać się z przyjaciółmi, porozmawiać po spektaklu. Żeby się po prostu dobrze z nami czuli i chcieli do nas wracać. W tym roku na festiwalu jest dużo śmiechu, takiego postpandemicznego odreagowania, wojna nie zdążyła jeszcze znaleźć odzwierciedlenia na deskach teatralnych. Motto festiwalu „Między niebem a sceną. Po burzy?” to z jednej strony nadzieja, że burze wkrótce przeminą, z drugiej – odniesienie do trzech skrajnie różnych stylistycznie szekspirowskich „Burz”.
A propos wojny w Ukrainie, zauważyłem, że w programie festiwalu znalazło się również spotkanie z ukraińskimi aktorami.
26. Festiwal Szekspirowski organizowany jest w szczególnym momencie – w czasie wojny, która toczy się za naszą granicą. Jesteśmy pod wrażeniem tego, że nasi przyjaciele – artyści i aktywiści z Ukrainy – prowadzą wciąż działalność artystyczną. Postanowiliśmy zaprosić ukraińskich twórców i twórczynie oraz przedstawicieli i przedstawicielki ukraińskich festiwali: Gogol Fest, Porto Franko z Iwano-Frankiwska, a także reżyserki obecne na naszym Festiwalu Szekspirowskim: Tetianę Shelepko i Tamarę Trunovą do zabrania głosu i opowiedzenia o sposobach funkcjonowania teatru w czasie wojny. Chcemy się dowiedzieć, w jaki sposób my – środowisko zajmujące się kulturą w Polsce i Europie – możemy pomóc. Podczas międzynarodowego Festiwalu Szekspirowskiego w Gdańsku zostanie pokazany spektakl „L_UKR_ECE”, oparty na „Gwałcie na Lukrecji” Williama Szekspira, ale i przekazach o współczesnych wojennych okrucieństwach wobec kobiet. Twórczynie opowiedzą o procesie powstawania spektaklu oraz przeprowadzą warsztaty poświęcone odzyskiwaniu relacji z własnym ciałem po traumatycznych przeżyciach. Chcemy oddać głos naszym przyjaciołom z Ukrainy, współuczestniczyć i wspierać.
Przygotowaliście również tańsze bilety dla uchodźców.
Cała społeczność ukraińska z ukraińskim paszportem ma 50 proc. zniżki na nasz festiwal. Ponadto 15 proc. dochodów ze sprzedaży plakatów festiwalowych oraz gadżetów stworzonych przez Festiwal na podstawie grafik Johna Stanisci zostanie przekazane na akcję Gdańsk Pomaga Ukrainie, organizowaną przez Fundację Gdańską.
Wspomniany plakat również nawiązuje do Ukrainy.
Jego twórca John Stanisci jest jednym z artystów z listy bestsellerów „New York Timesa”, tworzących dla DC Comics, Marvela oraz IDW Comics. Narysował takie postaci jak Spider-Man, Batman, Constantine, Justice League Dark, Judge Dredd, X Files oraz wiele innych. W jego interpretacji widzimy samotność wędrowca, który dociera do celu, idzie jednocześnie po deskach sceny, zalewanych burzową falą. Kolory dyskretnie nawiązują do obecnej rzeczywistości.
Wspomniała pani o motcie festiwalu: „Między niebem a sceną. Po burzy?”. Skąd pomysł na takie motto?
„Między niebem a sceną” to książka prof. Limona wydana w 2002 r., a w motcie – mój ukłon w jego stronę. Autor bada w niej granice sztuki teatru, rolę przestrzeni teatralnej w tworzeniu znaczeń, omawia najważniejsze rodzaje scen teatralnych w dziejach. Ja pytam: jaka jest rola przestrzeni teatru dzisiaj? Jak buduje on w niej znaczenia? Jak najlepiej możemy spełniać swoją misję w kompletnie nieprzewidywalnych czasach, w których wydaje się, że dryfujemy pomiędzy niebem a sceną? Mam wrażenie, że jesteśmy teraz między niebem a sceną, między żartem a powagą, niepewnością a jakąś nadzieją. Kiedy zamykaliśmy wstępnie program, pod koniec ubiegłego roku, na końcu naszego motta była postawiona kropka. A potem przyszła wojna i szybko musieliśmy ją zamienić na znak zapytania.
Agata Grenda objęła funkcję dyrektora Teatru Szekspirowskiego i Festiwalu Szekspirowskiego we wrześniu ubiegłego roku, po zmarłym prof. Jerzym Limonie. Wcześniej była wice – a następnie dyrektorką Instytutu Kultury Polskiej w Nowym Jorku, a także dyrektorką Departamentu Kultury w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego. Na przestrzeni lat realizowała międzynarodowe i krajowe projekty kulturalne, współpracowała z festiwalami i instytucjami kultury w kraju i za granicą, a także z prywatnym biznesem.
Festiwal Szekspirowski odbywa się co roku latem w Trójmieście. Od 25 lat organizowany jest przez Gdański Teatr Szekspirowski i Fundację Theatrum Gedanense. Tegoroczna 26. edycja Festiwalu odbywa się od 27 lipca do 6 sierpnia. W jego ramach zobaczyć będzie można spektakle z Włoch, Danii, USA, Czech, Norwegii oraz Polski. Festiwal Szekspirowski łączy prezentacje spektakli z całego świata z konkursami na najlepsze polskie spektakle szekspirowskie (konkursy o Złotego Yoricka i SzekspirOFF), a także działaniami artystycznymi, edukacyjnymi, warsztatami i spotkaniami z twórcami z różnych stron świata.
„Tegoroczne motto festiwalu „Między niebem a sceną. Po burzy?” jest nawiązaniem do trzech, skrajnie różnych, zagranicznych inscenizacji „Burzy”, które zagoszczą na Festiwalu oraz do burz przetaczających się obecnie przez świat – politycznych, pandemicznych, klimatycznych i tych związanych z kondycją człowieka” – napisali organizatorzy. Podkreślono, że motto stanowi także „odwołanie do tytułu wydanej w 2002 r. książki prof. Jerzego Limona pt. „Między niebem a sceną”.
Organizatorami festiwalu są Gdański Teatr Szekspirowski i Fundacja Theatrum Gedanense.
prb/pap