12 listopada 2024

loader

W szaleństwie jest metoda

fot. Szalone Dni Muzyki Facebook

Szalone Dni Muzyki 2023 już za nami. Szybko przeleciały, bo też tempo było zawrotne. W ciągu trzech dni, od piątku do niedzieli, odbyły się aż 52 koncerty w warszawskim Teatrze Wielkim, namiocie ustawionym na Placu Teatralnym oraz w kościele środowisk twórczych.

Ze względów czasowych (niektóre koncerty częściowo się pokrywały), jedna osoba mogła być „najwyżej” na 24 – i ponoć zdarzyli się tacy rekordziści. Sprzyjały temu stosunkowo niskie ceny biletów (festiwal został dofinansowany z środków publicznych będących w dyspozycji miasta stołecznego Warszawy). Na niektóre koncerty wstęp był wolny, a za inne trzeba było zapłacić od 35 do najwyżej 80 zł od osoby. Nic więc dziwnego, że bilety rozeszły się bardzo szybko. 

Była to już trzynasta edycja tej, coraz popularniejszej nie tylko w Warszawie, imprezy. Tym razem tematem przewodnim była Oda do Nocy – toteż prezentowano muzykę, w jakimś stopniu wiążącą się właśnie z nocą: na przykład Eine kleine Nachtmusik, arię Królowej Nocy, nokturny Chopina, ale i …tango Nasza jest noc.

Tegoroczne Szalone Dni Muzyki przyciągnęły ponad 25 tysięcy słuchaczy. Wystąpiło prawie 1300 artystów z Polski i zagranicy, w tym prawie tysiąc młodych wykonawców ze szkół muzycznych z całego kraju. W sumie można było wysłuchać 32 solistów, 7 zespołów kameralnych i 17 orkiestr prowadzonych przez 18 dyrygentów. Widzom zaprezentowały się takie osobowości, jak pianiści i pianistki Luis Fernando Pérez, Varvara, Adam Kośmieja, Vitalii Kyianytsia, Bartek Wąsik, skrzypaczki i skrzypkowie Liya Petrova, Oleg Kaskiv, Sulamita Ślubowska, Christian Danowicz, gitarzysta Thibault Cauvin, czy sopranistki Aleksandra Olczyk i Cyrielle Ndjiki-Nya. A także renomowane orkiestry: np. Sinfonia Varsovia, NFM Orkiestra Leopoldinum i Theresia Orchestra. Wystąpiły one pod batutą takich dyrygentów, jak Jean-Pierre Wallez, Dirk Vermeulen czy Aleksandar Marković. Usłyszeć można było także wiele uznanych zespołów kameralnych: Quatuor Hanson, trio wokalne Les Itinérantes, Aureum Saxophon Quartett, trio Bastarda, Ricercar Consort pod kierunkiem Philippe’a Pierlota.

Kolejna edycja festiwalu za niespełna rok – w ostatni weekend września. Szalone Dni Muzyki z roku na rok okazują się coraz skuteczniejszą metodą umuzykalniania polskiego społeczeństwa.

Andrzej Dryszel

Poprzedni

Lewica dała jasny sygnał prezydentowi

Następny

Hiszpania. W poszukiwaniu porozumienia