Szacuje się, że podczas wojny zniszczeniu uległo 70 proc. zabudowy Warszawy. Powstałe w 1945 r. Biuro Odbudowy Stolicy przeprowadzając drobiazgową inwentaryzację i nadzorując w szczytowym okresie kilkaset budów, przyczyniło się do rekonstrukcji Starówki. Akta Archiwum BOS są kanwą wystawy na parkanie Łazienek Królewskich.
„22 lipca 1953 roku oddano do użytku Rynek Starego Miasta wraz z częścią staromiejskich ulic. Chociaż prace rekonstrukcyjne trwały przez kolejne dziesięciolecia, ta data stanowi symboliczne zwieńczenie pierwszego etapu odbudowy nie tylko Starego Miasta, lecz także całej Warszawy” – czytamy na stronie infoarchiwa.pl.
W związku ze zbliżającą się 70. rocznicą oddania do użytku zrekonstruowanego Rynku Starego Miasta Archiwum Państwowe w Warszawie przygotowało wystawę plenerową
“Odbudowa Starówki. 70 lat cudu”.
Znajdują się tam materiały z Archiwum Biura Odbudowy Stolicy i innych zbiorów dotyczących odbudowy Warszawy po wojnie.
“Na trzydziestu planszach można zobaczyć plany, szkice, fotografie zniszczeń, porównania, jak to wyglądało przed i po wojnie, mapy pokazujące, co i kiedy było odbudowane, a także biogramy osób odpowiedzialnych za odbudowę oraz rys historyczny” – opowiadał kierownik Oddziału V popularyzacji zbiorów archiwalnych Archiwum Państwowego w Warszawie Adam Węgłowski.
“Można zobaczyć niezwykłe zdjęcia sprzed odbudowy, a także szkice ukazujące detale budynków staromiejskich zaświadczające o pieczołowitości ówczesnych specjalistów. Wystawa przybliża także proces odbudowy w wymiarze ogólnokrajowym. Była ona ogromnym wyzwaniem angażującym rzesze osób, co było tym trudniejsze wobec wyniszczenia inteligencji i braku specjalistów. Ciekawe mogą być też niezrealizowane plany odbudowy, których kilka zamieszczamy. Na części stolica wygląda jak Gotham City z komiksów o Batmanie, z monumentalnymi, nowoczesnymi budowlami” – mówił.
Archiwum Biura Odbudowy Stolicy, z którego pochodzą materiały prezentowane na wystawie, tworzą zbiory samego BOS-u, a także Warszawskiej Dyrekcji Odbudowy oraz Wydziału Architektury Zabytkowej BOS i Urzędu Konserwatorskiego na m.st. Warszawę.
“Opisują one inwentaryzację, czyli jak wyglądała Warszawa po zakończeniu działań wojennych, zabezpieczenie tego, co ocalało, planowanie tego, co można odbudować, a co postawić na nowo i samą odbudowę, nadzorowanie prac stricte budowlanych, inżynierskich. Czyli kwestie, którymi zajmowały się te instytucje” – relacjonował kierownik Sekcji Kwerend Oddziału III udostępniania zasobu archiwalnego Archiwum Państwowego w Warszawie Paweł Niemczak.
Biuro Odbudowy Stolicy
powstało na początku 1945 r. “Kiedy zapadła decyzja, że Warszawa będzie jednak odbudowywana na stolicę Polski. Jego twórcami była śmietanka przedwojennych architektów. Odnośnie Starówki początkowo trwała dyskusja, czy – jako obiekt zabytkowy – ją odbudowywać. Panowała bowiem doktryna, że zabytki muszą być oryginalne. Tu jednak nastąpił przełom i zdecydowano, że Starówka będzie odbudowywana i to w wymiarze całej dzielnicy. Jednak nie jeden do jednego, bo choć w miarę wiernie odtworzono wygląd zewnętrzny kamienic, wnętrza przebudowano bardziej współcześnie, m.in. montując kanalizację” – wyjaśnił.
Jak wskazał, jeżeli chodzi o działalność BOS-u najważniejszy był etap początkowy – rok 1945 i początek 1946, czyli inwentaryzacja zniszczeń przeprowadzona kompleksowo i drobiazgowo. “W praktyce wyglądało to tak, że pracownik BOS, najczęściej inżynier dostawał jakiś fragment miasta, obchodził go fizycznie, sprawdzał i robił dokumentację, w formie pisemnej i graficznej. Ustalono dziewięć kategorii zniszczeń budynków, dziewiątka oznaczała, że nic nie ocalało, jedynka – obiekt bez uszkodzeń. Zależnie od rejonu miasta zniszczenia były różne. Najgorzej było oczywiście na terenie getta. Na jednym z arkuszy inwentaryzacji stamtąd jest nawet uwaga, że wszelkie życie tutaj zamarło” – podkreślił Niemczak.
„Szacunkowo 70 proc. zabudowy Warszawy uległo kompletnemu zniszczeniu, z tego 80 proc. zabudowy mieszkalnej” –
Trochę więcej ocalało obiektów użyteczności publicznej, co miało związek z faktem, że była to dzielnica niemiecka. Jeśli chodzi o zabytki, wojnę przetrwało 64 z 987, jednak nie ocalał żaden ze 141 najcenniejszych. Są to więc straty niemal 100-procentowe, co wskazuje, że były one celowo i świadomie przez Niemców niszczone, by wymazać polskość tego terenu. Straty globalnie oszacowano na ponad 16 mld przedwojennych złotych, przy czym budżet całego kraju przed wojną to 2,5 mld zł. Więc same straty Warszawy wyceniono na niemal siedem razy więcej niż wynosił budżet państwa polskiego w 1939 r.” – mówił.
W Archiwum BOS-u znalazły się też szczegółowe notatki, relacje, sprawozdania dosłownie z każdego aspektu życia miasta tuż po wojnie. “To była ogromna praca, którą wykonano i zinwentaryzowano. Wskazuje ona też, jak wiele zniszczeń było wynikiem systematycznej aktywności Niemców, a nie działań wojennych. Szacuje się, że 40 proc. zniszczeń nastąpiło już po upadku Powstania Warszawskiego w wyniku celowych niemieckich wypaleń, wyburzeń i wysadzeń. I to było jedną z przyczyn, dla których zdecydowano się na odbudowę Starówki. Chciano pokazać, że odtworzymy to, co oni tak skrzętnie chcieli zniszczyć” – zauważył Niemczak.
W BOS-ie na początku 1946 r. pracowało prawie 1,5 tys. osób, w tym 350 inżynierów i 534 techników. “Mieli też np. dwóch lekarzy, pielęgniarkę i 49 dziennikarzy, bo oprócz typowej pracy przy odbudowie prowadzili też działalność popularyzatorską, wydawali tygodnik +Skarpa Warszawska+, więc była to bardzo uniwersalna instytucja. Ciekawostką jest klucz naboru kadr na początku 1945 r. Podstawowym było posiadanie butów. Jeśli ktoś je miał, był kierowany na miasto do przeprowadzania inwentaryzacji. Jeśli nie – zostawał pracownikiem stacjonarnym. Kiedy się czyta akta widać, że była to pełna prowizorka, papieru czy ołówków szukali w ruinach, najczęściej w dawnej dzielnicy niemieckiej. Stamtąd przynosili też szyby, spali na spadochronach” – opowiadał.
“Na początku 1946 r. przetoczyła się potężna krytyka BOS-u jako instytucji, także w ówczesnej prasie, wtedy jeszcze aż tak bardzo nie kontrolowanej przez cenzurę. Zarzucano, po części słusznie, że za bardzo ulega władzom centralnym, koncentrując się na odbudowie obiektów ministerialnych, przeznaczonych dla członków partii i ówczesnej elity, a zaniedbuje zwykłą pracę na rzecz miasta i mieszkańców. W wyniku tej krytyki BOS zaczęło tracić kompetencje” – powiedział Niemczak.
Według szacunków
pod koniec 1945 r. nadzorowało kilkaset budów i ok. 10 tys. robotników.
“Na początku 1946 r. powstała Warszawska Dyrekcja Odbudowy, która przejęła bezpośredni nadzór nad budowami. Z czasem demontowano kolejne segmenty Biura. W 1947 r. odeszły pracownie projektowe, czyli stricte projektowanie nowych dzielnic, w 1948 r. zabrano Wydział Architektury Zabytkowej, który powstał jako oddzielna instytucja. Ostatecznie w 1950 r. BOS zostało zlikwidowane i nie doczekało tego co jest uznawane za jego największy sukces, czyli odbudowy Starówki, która została oddana w 1953 r.” – zaznaczył.
Do dzisiaj zachowało się ok. 70 proc. tego co BOS wytworzyło. “W naszych zbiorach mamy ponad 11,7 tys. jednostek aktowych, czyli teczek zawierających plany, mapy, rysunki techniczne, co daje prawie 50 metrów bieżących” – dodał Niemczak. Akta Archiwum BOS w 2011 r. wpisano na listę Programu “Pamięć Świata” UNESCO obejmującego najcenniejsze i najważniejsze dokumenty w dziejach ludzkości. Archiwum trafiło tam jako unikatowe dzieło konserwatorskie i architektoniczne.