Wygląda na to, że „futro z norek” przestaje być powoli „marzeniem każdej kobiety”. Rosnąca świadomość społeczna na kontynencie sprawia, że z każdym rokiem następuje spadek cen i produkcji skór zwierząt futerkowych. Futrzarskie domy aukcyjne publikują swoje sprawozdania finansowe – wśród nich jest fiński gigant Saga Furs. Z jego raportu wynika, że zainteresowanie kupnem futer maleje, zmorą rynku jest nadprodukcja, a „przemysł stoi przed wyzwaniami wizerunkowymi na rynku zachodnim”. Ale nie tylko. Nawet w dalekich Chinach przemysł futrzarski stoi u progu kryzysu.
Jak wynika z opracowania raportu dokonanego przez fundację „Viva!”, Saga Furs odnotowuje spadek sprzedaży o 28 procent w ciągu ostatniego roku, plus spadek cen skór lisów o 20 procent i norek o 24 procent. Operacyjne sprzed roku wynosiły 5,8 mln euro, a w 2018 r. spadły do 4,5 miliona na minusie – wynika z danych zawartych w dokumencie. „Winą za marne wyniki Saga obarcza łagodne zimy, a także media, nagłaśniające kolejne przypadki rezygnacji znanych sieci z wyrobów futrzanych, oraz zmiany w kursie walut” – piszą wolontariusze „Vivy!”.
To liczby, które znajdują odbicie na całym europejskim rynku, gdzie futer z norek w 2018 sprzedało się o 20 proc. mniej niż rok wcześniej, a z lisów polarnych o 15 do 20 proc.
Saga oraz jej duński konkurent, Kopenhagen Fur, ujawniają też, że nawet światowy lider produkcji, czyli Chińczycy „nie trzymają się mocno”. Statystyki od 2013 mówią o zabijaniu rocznie około 40 mln norek na futra, tymczasem w 2018 nastąpił drastyczny spadek z powodu braku oczekiwanych zysków. Zabito 14 mln norek, a na 2019 rok zaplanowano wyrób futer z 7 mln.
W Europie natomiast „na rok 2020 przewiduje się światową podaż w granicach 25-28 milionów skór. To mniej niż 5 lat temu” – piszą autorzy raportu. Obrońcy praw zwierząt mają powody do radości: „w tym roku planowane jest pozyskanie 37 milionów skór norek z całego świata. Cała ich globalna produkcja rok temu wynosiła blisko 56 milionów sztuk. A to oznacza… prawie 19 milionów norek zabitych na futro mniej”. Już około 1000 projektantów z całego świata zrezygnowało z futer naturalnych w swoich kolekcjach. Wśród nich są rynkowi giganci, tacy jak Armani, Versace, Hugo Boss, Gucci, Michael Kors, Zara, Jimmy Choo.
W Polsce pamiętny sondaż SW Research na zlecenie serwisu rp.pl pokazał, że prawie 60 proc. Polaków opowiada się za zakazem hodowli zwierząt na futra. W naszym kraju zabija się rocznie na futra ponad 8 mln zwierząt.