1 grudnia 2024

loader

Mój dziennik politycznie niepoprawny

Mój dziennik politycznie niepoprawny

Wierzbickilogo

5  wrześnie 2015

O skali dotąd niespotykanej wlewa się do Europy  fala uchodźców z Azji Południowo Wschodniej oraz z Afryki.  Pontonami, i czym się da,  przez Morze Śródziemne oraz  szlakami lądowymi.   Chociaż już jest wielka,  wszystko wskazuje, że będzie  narastać.  Kluczowe i oczywiste pytanie brzmi, czy Europa zdoła się z tym uporać,  lub przejąć co najmniej jakąś kontrolę.  Sprawa ma swoje zadawnione korzenie,  tkwiące  głęboko w historii. Niektórzy uważają, że  historycznie  zaczęło się  od podziału Turcji w drugiej dekadzie  dwudziestego wieku. Zamieszały Anglia, Francja i Rosja. Ta ostatnia, skutkiem chaosu oraz następstw  rewolucji 1917 roku,   nie zdołała dorwać się do wypływających stąd konfitur.  W  afro- azjatyckiej części  wykluwały się  kolejne państwa –  byty sztuczne,  podporządkowane europejskim hegemonom.  Europa tkwiła po uszy w kolonialno-patriarchalnym  podejściu do Azji i Afryki.  Władze w nowych  domenach   sprawowali  politycy namaszczani przez Zachód i mu podporządkowani,   co rozpalało  następujące po sobie i namnażające się  lokalne konflikty, przewroty oraz powstania.  W perspektywie nieco  bliższej,  kluczowe  znaczenie miało powstanie w 1948 roku  państwa Izrael, do czego    przyczyniły się   Stany Zjednoczone oraz Związek Radziecki. Oba  mocarstwa  miały  własne  wizje oraz  plany względem  nowopowstałej państwowości narodu żydowskiego.  Można powiedzieć, że doszło między nimi  do swojego rodzaju współzawodnictwa, z którego zwycięsko wyszła USA.   Państwo żydowskie zainstalowało się   na terenie Palestyny;  na obszarze  zawłaszczonym  przez żydowskich osadników  kosztem Palestyńczyków.   Rozpaliło to wieloletni konflikt,  trwający  ze zmiennym  natężeniem do  dzisiaj.  Izrael  wyrósł z czasem na się głównego  strażnika  interesów amerykańskich (zachodnich)  na Bliskim Wschodzie.  Wyszedł potem zwycięsko z  dwóch wojen z arabskimi sąsiadami, co umocniło jego pozycje w regionie, przy tym pokrzepiło  wpływy amerykańskie.  Było i jest  o co zabiegać. Pod ogromem pustynnych obszarów zalegają i są eksploatowane   gigantyczne  złoża ropy naftowej oraz gazu ziemnego.   Surowce te   mają strategiczne znaczenie dla świata.   Tu należy szukać zrozumienia kluczowych przyczyn, dla który obszar ten stał się  ogromnie ważny w  globalnej polityce.
Iran  Chomeiniego  był   areną  kolejnej  odsłony  cyklu  poważnych kryzysów.  Następstwa dowiodły   nieskuteczności  polityki amerykańskiej,  która wcześniej  postawiła na Cesarza  Reza Pahlawiego:   człowieka o wybujałych ambicjach politycznych w regionie  i niepohamowanych skłonnościach do przepychu oraz do politycznego zamordyzmu.    Podążający na pasku Zachodu władca poniósł ostatecznie klęskę.  Zbiegł  z kraju.  Władzę w Iranie przejęli   fundamentaliści pod wodzą Ajatollaha Chomeiniego.  Ci, przez  lata,  grali na nosie Ameryce, skutecznie destabilizowali sytuację  na Bliskim Wschodzie,  stając się  w końcu  poważnym  zagrożeniem dla interesów Izraela oraz Zachodu.     W listopadzie 1979 roku studenci irańscy,  za cichą zgodą Chomeiniego,  zaatakowali i  zajęli  ambasadę amerykańską w Teheranie.  Wzięto zakładników. Próba ich siłowego odbicia okazała się wojskowym niewypałem.  Misternie przygotowany plan został w styczniu 1980 roku pogrzebany pod piachami irańskiej pustyni skutkiem katastrofy helikopterów  transportujących amerykańskich komandosów oraz sprzęt. Trzeba było  się pośpiesznie  ewakuować.   Przystąpiono do negocjacji, w wyniku których,  za niebotyczny okup wypłacony przez USA,   zwolniono przetrzymywanych zakładników.
Zamach na World Trade Center w 2001 roku   dał Stanom Zjednoczonym  asumpt  do  wojskowej interwencji   w Afganistanie.  Zaczęło się polowanie na Bin Ladena,   uznawanego za architekta zamachu oraz główne zagrożenie dla Zachodu. Trzeba był wielu lat,  aby siły  amerykańskie dopadły  ściganego.  Przyszedł następnie czas na  Irak. Pierwszą zachodnią interwencje wojskową należy uznać za zasadną.  Została podjęta skutkiem zbójeckiego zajęcia przez armię iracką Kuwejtu.  Drugą  interwencje   zdetonowano w oparciu o rzekomą pewność czołówki przywódców świata zachodniego, że państwo to produkuje i magazynuje zakazane konwencjami międzynarodowymi gazy bojowe.  Wiedziano, że gazów nie ma, a gadka o nich  to ściema.  Liczył się odpowiedni, nagłośniony medialnie  pretekst.   Więc się zaczęło  i trwa z opłakanymi skutkami do dzisiaj.

Andrzej Wierzbicki

Poprzedni

Calisto Tanzi (1938-2022)

Następny

Jaga Wrońska, czyli zjawisko