8 listopada 2024

loader

Pożyteczni Konfederaci Kaczyńskiego

fot. lewica

Wypada parę słów powiedzieć o tych, którzy w ostatnich dniach i tygodniach wycierają sobie swoje brunatne gęby właśnie słowem “wolność”. Mowa oczywiście o Konfederacji i o skrajnej prawicy.  

Porozmawiajmy chwilę o tym czego dotyczy wolność jakiej chce pan Sławomir Mentzen. Ta wolność, to wolność do bicia dzieci, do katowania bezbronnych ofiar, do stawania po stronie przemocy. Zrobił to lider Konfederacji, jasno komunikując, że popiera przemoc. Ta wolność, to wolność do wsadzania kobiet do więzienia za przerwanie ciąży. Tylko za to, że mają czelność decydować o tym czy i kiedy chcą zostać matkami. To wolność, jaką chce skrajna prawica.  

A jakiej wolności chce Lewica? Lewica chce wolności od przemocy i ochrony każdej osoby, która jest na tą przemoc narażona, w szczególności dzieci. Dlatego w przeciwieństwie do panów z Konfederacji zagłosowaliśmy za „Ustawą „Kamilka”. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu zagłosowaliśmy za tym, aby każde dziecięca tragedia była skrupulatnie analizowana i były wyciągane wnioski, żeby wdrażane były środki zapobiegawcze, żeby już żadne dziecko nie padało ofiarą przemocy.  

Wolność jaką chce Lewica, to wolność wyboru czy i kiedy kobieta zostanie matką. Wolność o decydowaniu o tym jak chcemy żyć. Czy chcemy zakładać rodzinę poprzez związek małżeński, czy też chcemy żyć w związku partnerskim, a może chcemy spędzać życie w pojedynkę. To jest prywatna sprawa każdej osoby i jej wybór.  

Lewica chce wolności od strachu, od lęku o naszych rodziców i dziadków. Dlatego też nie pleciemy bzdur o bonie na ochronę zdrowia w wysokości 4000 zł. My wiemy, że więcej kosztuje poród naturalny. A jeżeli ten poród wymaga jakiejś interwencji medycznej, jeżeli jest skomplikowany, to kosztuje kilka razy więcej. Wiemy też, jaki jest koszt leczenia chorób nowotworowych. Chcemy wolności od lęku przed tym, że jeżeli ktoś w naszej rodzinie zachoruje poważnie i ciężko, to zostanie pozostawiony sam sobie. Chcemy też wolności od lęków, że opieka nad naszymi rodzicami czy dziadkami będzie wyłącznie naszą odpowiedzialnością i naszym finansowym kosztem. Dlatego też wystąpiliśmy z projektem „Renty Wdowiej”, aby pomóc seniorom i seniorkom, którzy w pewnym momencie zostają sami i aby pomóc ich rodzinom. Takiej wolności chce Lewica i ona nie ma nic wspólnego z pseudo wolnością, o której bredzi pan Sławomir Mentzen.  

Jako Lewica chcemy tworzyć przyszły rząd z ugrupowaniami obecnej demokratycznej opozycji, dlatego mówimy jasno i wyraźnie: w ramach demokratycznej opozycji nie mieści się Konfederacja. Lewica nigdy nie wejdzie do rządu, w którym miałaby być skrajna, brunatna i faszyzująca prawica. Albo będzie rząd, w którym będzie Lewica, silna i walcząca o prawa kobiet i o prawa pracownicze, o prawa socjalne i bezpieczeństwo polskich rodzin. Albo będzie rząd bez Lewicy, ale z brunatną Konfederacją, która chciałaby starszych i chorych na model spartański zrzucać ze skały, zamiast otoczyć ochroną i opieką, a kobiety wsadzać do więzień. Nie ma i nie będzie nic wspólnego między demokratyczną i opiekuńczą Lewicą, a faszyzującą i brunatną Konfederacją.  

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

Poprzedni

Wielka wtopa ABW

Następny

Ile warta jest stara piekarnia?