„Co łączy współwłaściciela piekarni, właścicielkę salonu piękności? Dziennikarka Paulina Gudejko przyjeżdża do cichej miejscowości Mory, w której wynajmuje dom, bu uciec od miasta po stracie pracy i napisać długo odwlekaną powieść. Jednak małe miasteczko okaże się nie tak spokojne, jak się z początku wydawało. Wobec serii tajemniczych zabójstw Paulina przyjmuje posadę reporterki lokalnej gazety i relacjonuje postępy śledztwa” – tyle notka od wydawnictwa.
Autorka książki, Iwona Wilmowska, mająca doktorat z psychologii, to osoba zajmująca się badaniami marketingowymi Ma już na koncie serię powieści kryminalnych „Prywatne śledztwo Agaty Brok”, a także powieści dla dorosłych, młodzieży oraz dzieci.
„Zostawić ślad” to powieść kryminalna z akcją usytuowaną – zgodnie z trwającą już o kilku lat modą – na polskiej prowincji, co daje sposobność, przy okazji snucia intrygi, do rodzajowego, portretowania „małej rzeczywistości”, obyczajów prowincji, jej feblików, aspiracji, marzeń.
Oczywiście konwencja tajemniczych, dokonanych przez dobrze zakamuflowanego – do czasu – mordercę wpisana w siermiężną scenerię współczesnego miasteczka jest świadomie zastosowaną naiwnością, bo nie jesteśmy w Warszawie ani tym bardziej w Nowym Jorku, ale kto powiedział, że to niemożliwe w zabawie w powieść kryminalną? Rzecz napisana została zgrabnie, bezpretensjonalnie, prostym językiem. Lektura w sam raz dla tych, którzy w czas epidemijnej izolacji nie mają głowy i ochoty na intelektualne komplikacje i zawiłości, a łakną lektury przynoszącej relaks. A kim jest Rumcajs? Tego nie wyjawię, tak jak nie wyjawię kto zabił, dlaczego i ile było trupów, bo wyjawianie tajemnic kryminału jest co najmniej nietaktem, jeśli nie czymś gorszym, bo nielojalnością wobec autora i wobec czytelników.
Iwona Wilmowska – „Zostawić ślad”, wyd. Axis Mundi, Warszawa 2020, str. 235, ISBN 978-83-66451-02-5