Polska szkoła
Łukasz Moll utyskuje na polski model edukacji:
Zawsze powiedzą, że czegoś Ci brakuje. Nie odrobisz zadania domowego to nie przejdziesz do kolejnej klasy, nie zdasz egzaminu z przedmiotów ścisłych to nie pójdziesz do liceum humanistycznego, nie zaliczysz ładnie matury to nie zrealizujesz swoich aspiracji na studiach, zaczniesz je realizować to nawalą Ci do zaliczenia tonę przedmiotów, które odciągną Twoją uwagę od Twoich studiów, zaczniesz pisać rozprawę doktorską to dorzucą Ci na siłę zajęcia, żeby rozliczyć się przed ministerstwem, napiszesz wniosek o grant to wytkną Ci, że tego za mało, tamtego za mało, wreszcie pójdziesz do pracy to dowiesz się, że to wszystko i tak się nie liczy, bo nie masz uprawnień. A zaraz potem się okaże, że wchodzą jakieś nowe przepisy albo technologia i masz zrobić kurs. Zawsze jest jakiś powód, żeby Cię przeczołgać przez instytucje szkolne, wycisnąć z Ciebie darmową pracę, czesne, kredyt i wypełnić Ci czas tak, żeby Ci głupoty nie poprzychodziły do głowy. Nauczyć bezmyślności i posłuszeństwa w myśleniu.