Lewaku, jedz banany!
Tymoteusz Kochan o ocenzurowanej wystawie w Muzeum Narodowym w Warszawie:
Jedzenie bananów gorszy i oburza lepszy sort ludzi z PiS-u… Jednocześnie nie ma żadnego problemu, kiedy wszystko epatuje dziełami z Jezusem wykrwawiającym się na krzyżu na 356 sposobów, ta sama scenka też pod postacią krucyfiksów w każdej podstawówce…
Cenzura zawsze zaczyna się od propagandy odnowy moralnej i mówienia o wielkich wartościach i chronieniu „naszej młodzieży”.
Jako pozbawieni ksenofobii ludzie z PiS-em nie mamy jednak żadnej „wspólnej młodzieży”, bo nie uważamy osób o innej orientacji seksualnej za naszego wroga. A miejsce sztuki religijnej i cenzurowanej przez klerykalizm jest w kościele, którego przepotężna „aksjologia” jak widać boi się i przegrywa z jedzeniem bananów.