Socjalizm w teorii i w praktyce ulega stałym przemianom. Jest nadal ustrojem żywym, który znajduje w praktyce społecznej swe odzwierciedlenie w wielu, różnorakich odmianach. Jak wygląda dziś po ewolucji na przestrzeni ponad 100 lat wizja i program polskiego socjalizmu. Czy jest nadal ustrojem teoretycznie budzącym zainteresowanie a praktycznie niemożliwym do urzeczywistnienia, czy też po latach eksperymentów nabiera realnego wymiaru. Czy liczni polscy socjaliści mają wizje modernizacji kraju w ramach Unii Europejskiej, czy elektorat miałby ochotę im zawierzyć jeszcze raz.
Polskie tradycje
W tym roku minie 125 lat od powołania na Kongresie Paryskim Polskiej Partii Socjalistycznej. Fakt ten przeszedł do historii z kilku powodów. Przede wszystkim dlatego, że inicjatywa podjęta wówczas okazała się bardzo perspektywiczna, znalazła swoje zaplecze społeczne a partia odegrała na przestrzeni kilkudziesięciu lat historyczną rolę zarówno dla niepodległości Polski, ale też dla jej ustroju społecznego.
Niebagatelne znaczenie dla tworzenia ideowej tkanki PPS miała tradycja kościuszkowska. 110 lecie Insurekcji Kościuszkowskiej socjaliści wykorzystali do ukazania wydarzeń 1794 roku jako rewolucji społecznej i narodowej. Odbyło się szereg spotkań i uroczystości na ziemiach polskich, także w Anglii, Francji i Szwajcarii. W latach późniejszych również wskazywano na źródła polskiego socjalizmu w tamtym okresie. Pisał o tym np. Bolesław Limanowski twierdząc, że w kulturze polskiej wartości socjalizmu i patriotyzmu stanowią integralną całość. Podobnie pisał Józef Piłsudski na początku XX wieku: „Socjalista w Polsce musi dążyć do niepodległości kraju, a niepodległość jest znaczącym warunkiem zwycięstwa socjalizmu”. Podobnie Jan Mulak twierdził, że „PPS była ruchem interesu narodowego a nie jednej klasy”.
Jedną z cech charakterystycznych dla PPS było zaakceptowanie działania partii w warunkach państwa demokratycznego, odrzucenie rewolucji, jako metody przejmowania władzy i odrzucenie dyktatury proletariatu jako metody sprawowania władzy. Ta doktryna przetrwała przez lata, była powodem kilku rozłamów i wyłonienia się z PPS m.in. w roku 1906 PPS Lewicy, która stała się zalążkiem KPP, czy w roku 2000 odejście Nurtu Radykalnego PPS, który stał się podstawą Nowej Lewicy.
Bardzo charakterystyczne dla ideowego i programowego oblicza PPS były lata 20. i 30. ubiegłego wieku. Partia zaakceptowała w roku 1918 historyczny kompromis przy odbudowie kraju idąc na koncepcję rządu jedności narodowej. W roku 1920 zaakceptowała udział Polski w wojnie z Rosją Radziecką, stawiając na niepodległość, jako na wartość niezbywalną. Podobnie było w roku 1930, kiedy była jednym z głównych organizatorów Centrolewu, nie godząc się na łamanie zasad demokratycznych przez Piłsudskiego, którego wcześniej poparła po zamachu majowym.
PPS przeżywała wiele rozterek w historii, główny jednak jej nurt ideowy był nierozerwalnie związany z demokratycznym socjalizmem. Jego promotorzy odwoływali się do etycznych i humanistycznych wartości i ideałów. Wielu z nich konstruowało wizje przyszłości społeczeństwa polskiego w oparciu o polską tradycję i wymogi cywilizacyjne. Powoli jednak, na przestrzeni lat przeważała opinia, że demokratyczny socjalizm nie jest nieuchronną koniecznością dziejową, ale raczej nieustającym zadaniem, spełnieniem się aspiracji ludzkich.
W lutym 1937 roku odbył się w Radomiu XXIV Kongres PPS. Przyjął on tzw. Program Radomski, który po II wojnie światowej stanowił podstawę przebudowy Polski, przy czym po roku 1948 PPS nie odgrywała już tutaj żadnej roli, wtłoczona została bowiem w sztywny gorset stalinowskich schematów i represji.
Kongres radomski wypracował na bazie wcześniejszych doświadczeń PPS formułę przebudowy ustroju państwa i zmiany stosunków społecznych po wcześniejszym przejęciu władzy przez socjalistów w ramach procedur demokratycznych. Zakładał, że: „…Tylko silna władza państwowa może przełamać skutecznie opór ze strony klas dzisiaj panujących, przełamać ponowne próby cofnięcia wstecz biegu zdarzeń, zlikwidować szybko skutki rządów faszystowskich tam, gdzie one istniały. Rząd robotniczo-chłopski będąc wyrazicielem woli i interesów mas pracujących, zostanie stworzony na podstawach gwarantujących tym masom wpływ na losy państwa”.
Kongres przyjął w programie zapis, że: „…socjalizm przestał być tylko celem, stał się zadaniem praktycznym. Niesie on ze sobą ludziom nieograniczone możliwości pochodu naprzód ku najdumniejszym ideałom ludzkości. Zwycięstwo socjalizmu oznacza wyzwolenie całej ludzkości. Socjalizm stworzy nie tylko nowy ustrój gospodarczy i społeczny, ale także wyższą kulturę i wyższą moralność wolnego człowieka”.
Można skonstatować, że w okresie Polski Ludowej skonsumowano Program Radomski PPS. Poza oczywistymi błędami i wypaczeniami dał on szanse milionom Polaków na awans społeczny i zawodowy, dał możliwość odbudowania kraju z ruin pozostałych po wojnie, doprowadził też (zapewne nie bez akceptacji wartości socjalistycznych) do ukształtowania się nowego myślenia i postrzegania roli jednostki. Znaczący wpływ na to miały przemiany w świecie, postęp technologiczny i cywilizacyjny oraz załamanie się realizowanej w różnych krajach różnie, koncepcji realnego socjalizmu (bardziej kapitalizmu państwowego), jakże odległych od ideałów twórców PPS.
Krajobraz po transformacji
Ocena tego okresu wymaga rzetelności, dziś jest konsekwentnie wypaczana w ramach tzw. polityki historycznej, którą uprawiają ugrupowania konserwatywno-liberalne. Prowadząc walkę z tzw. komuną zapominają, że odczucia społeczne potwierdzone badaniami na temat okresu PRL są zasadniczo sprzeczne z tezami wielu nieobiektywnych historyków (bardziej propagandzistów).
Początek okresu transformacji w Polsce zaowocował wielu inicjatywami polskich socjalistów, którzy w robotniczym proteście 1980 roku widzieli możliwość realizacji wartości, o które walczyli przez lata. Środowiska tradycyjnych powierników tradycji PPS-owskiej rozbudowały się, do socjalistów na emigracji dołączyli przedstawiciele nurtów lewicowych w Solidarności (Solidarność Pracy), a także PPS-owcy w kraju (grupy Edwarda Osóbki-Morawskiego, Jana Mulaka), lewicująca młodzież, a także członkowie byłej PZPR. Odbywało się to w zasadzie zgodnie z przewidywaniami Zygmunta Zaremby, którego wspomina prof. Andrzej Nowicki.
Pisze on: „Podobnie jak w 1945 roku nie potępiał tych, którzy wstąpili do nowej PPS, tak i teraz nie potępiał tych, którzy są w PZPR. („żywe siły socjalizmu wyrastają spontanicznie, często w szeregach PZPR” pisał w liście z 3 września 1959 r. do Feliksa Grossa, a w liście do niego z 24 listopada 1966 r. powtarzał: „Nie gra roli należenie czy nie należenie do PZPR”). Nie ważne jest to, gdzie są, ale to, czy są zwolennikami demokratycznego socjalizmu i czy swoją postawą wpływają na procesy demokratyzacji ustroju…”
W kwietniu 1989 roku odbył się Kongres PPS w Podkowie Leśnej. Zarysował on po 40 latach przerwy nowe elementy redakcji programu, w których m.in. czytamy: „Uważamy, że dorobek zarówno polskich socjalistów jak i socjaldemokratów Anglii, Austrii. Francji, Niemiec, Szwecji i innych krajów świata jest naszym dziedzictwem. W szczególności bliska nam jest niepodległościowa tradycja ruchu socjalistycznego, która w kwestii polskiej obecna była w stanowisku I Międzynarodówki… Demokratyczny socjalizm nie jest zaprogramowanym ustrojem, lecz systemem wartości, na którym winno się opierać funkcjonowanie społeczeństw i powoływanych przez nie instytucji. Dla socjaldemokraty wartością nadrzędną jest dobro obywateli, którzy maja prawo i obowiązek określać zakres władzy i dopuszczalnej ingerencji państwa. Państwo nie może dominować nad jednostką, lecz winno być wobec niej służebne, jako forma organizacji społeczeństwa”.
Ważne znaczenie dla pokazania ewolucji programowej PPS i definicji ideowych mają zapisy przyjęte w Deklaracji Programowej podczas Kongresu Nadzwyczajnego PPS w dniu 14 grudnia 2003 roku w Warszawie. Czytamy tam m.in.: „PPS jest jedyną w Polsce partią otwarcie deklarującą, że naczelną dla niej wartością był i pozostaje socjalizm. Nie mamy na myśli tzw. socjalizmu realnego, realizowanego w Polsce i innych krajach naszego regionu przez prawie 50 lat w wersji narzuconej przez b. Związek Radziecki. Nie chcemy komunistycznego egalitaryzmu, z identycznymi dochodami, ubiorami, mieszkaniami i sposobem życia. PPS chce socjalizmu będącego twórczą syntezą wolności, humanizmu, niepodległości, demokracji, równości, tolerancji, prawa, pracy i sprawiedliwości społecznej. Socjalizm w naszym rozumieniu – to ustrój zapewniający wolność i niepodległość, demokrację i równość, tolerancję i sprawiedliwe prawo, pracę i ład społeczny. W sferze ekonomicznej socjalizm postulowany przez PPS zagwarantuje równość wszystkim sektorom własności: prywatnej i państwowej, spółdzielczej i komunalnej…”.
Ta wersja redakcji programowej obowiązuje.
Czy socjaliści podniosą lewicę?
Obserwuję, że życie społeczne pędzi dalej do przodu. Krajobraz po polskiej transformacji nie jest dla socjalistów ani wartości przez nich głoszonych korzystny. Nastąpiła bardzo wyraźna dominacja ideologii neoliberalnej, która w polskiej wersji doprowadziła do skrajności nieznanych nawet w Europie. Skala rozwarstwienia społecznego, bezrobocia i biedy osiągnęła niespotykane rozmiary, nie udaje się narosłych przez wiele lat problemów rozwiązać mimo dobrej koniunktury gospodarczej i znaczących środków, jakie pozyskujemy w ramach UE.
Po kilkuletnim okresie rządów lewicy ilość popełnionych błędów, które ważą na opinii elektoratu, nie uległa zapomnieniu. Wielu Polaków woli nie iść do głosowania, aby oddać głos na lewicę, bowiem nie wierzy w jej zdolności i możliwości modernizacji kraju i rządzenia zgodnie z głoszonymi ideałami.
Polski socjalizm ze swą niepodległościową i społeczną retoryką programową jest piękną kartą naszej historii. Ulegał on ewolucji, na przestrzeni lat dostosowywał się do potrzeb, które wynikały z żywotnych interesów narodu, nie tylko jednej klasy, choć miał wyraz i podłoże klasowe. Dziś stoi przed wieloma trudnymi pytaniami, bowiem w ostatnich latach popadł w apatię i jak gdyby oderwał się od głównych nurtów życia Polaków. Socjaliści ani też ugrupowania, w których się znajdują, nie przebiły się w opinii publicznej. Polacy woleli stawiać na populistów czy neoliberałów, wiążąc z nimi swoje nadzieje na lepsze życie.
Dziś polski socjalizm ma w zasadzie jedno, wynikające z tradycji niepodległościowej, oblicze. To drugie, wynikające z najnowszej historii, również tej po II wojnie światowej, wymaga na nowo odkrycia i odkłamania. Ma również i inne oblicza wynikające z jego tradycji związkowej, oraz nowozrodzonych nurtów – antyneoliberalnego, antywojennego, ruchu obrony demokracji i alterglobalistycznego, także ruchu ochrony środowiska i praw mniejszości. Wszystkie one są jednak negacją czegoś, co w życiu społecznym funkcjonuje i zakłóca jego bieg.
Dlatego też dalszego rozwoju i przekształcenia polskiego socjalizmu szukać trzeba w działaniach pozytywnych, biorąc pod uwagę dzisiejsze warunki i perspektywy Polski i Polaków w Unii Europejskiej, biorąc pod uwagę społeczne tęsknoty za wolnością, sprawiedliwością i godnym życiem.
Na tym tle rodzi się problem, czy w nowym rozumieniu, wynikającym z wyzwań teraźniejszości i przyszłości, socjalizm nie powinien być zadaniem dla wielkiego ruchu społecznego, na który składają się liczne, wymienione wcześniej nurty, inicjatywy i przedsięwzięcia mające na celu zbudowanie lepszego świata. Bez wątpienia może to być wielkie zadanie i projekt polityczny dla kilku następnych generacji.