7 listopada 2024

loader

Zakaz wjazdu dla biskupa

Po zakończeniu rewitalizacji rynku Starego Miasta w Bydgoszczy, samorząd miejski wprowadził zakaz poruszania się samochodami na tym terenie.

Zarówno po samym placu jak i przyległych do niego ulicach, od ósmego września, będzie można wyłącznie chodzić pieszo, ewentualnie jechać na rowerze, hulajnodze czy deskorolce. Miasto właśnie rozpoczęło montaż słupków blokujących wjazd oraz tablic informujących o nowych zasadach.
Pomysł ten nie przypadł do gustu funkcjonariuszowi kościelnemu nr 1 w Bydgoszczy – biskupowi Janowi Tyrawie. Według niego wdrożony zakaz spowoduje „bardzo poważne utrudnienia uczestnictwa w liturgii niedzielnej Eucharystii”, jak również w ceremoniach takich jak chrzty czy śluby, tudzież „uroczystości patriotyczno-religijnych”.
– Bardzo poważnie utrudnia to organizowanie liturgii diecezjalnej, w której uczestniczą z całej diecezji księża (Wielki Czwartek), siostry zakonne, katecheci, młodzież, ministranci, liturgii świąt patronalnych, liturgii dla grup duszpasterskich, zrzeszeń, stowarzyszeń, pielgrzymek, także chorych, którzy dowożeni są taksówkami bądź z życzliwości prywatnymi samochodami. W katedrze trwa dyżur sakramentu pokuty obsługiwany przez księży z całej Bydgoszczy” – argumentuje dalej Tyrawa cytowany przez portal Onet.
Ta „decyzja narusza wolność kościoła” podsumowuje biskup.
Słowa te znalazły się w specjalnym liście, który skierował on prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego. To właśnie do tego dokumentu dotarła Gazeta Wyborcza. Dziennikarze zwrócili się zatem i do ratusza o komentarz.
– Zasady są jednakowe dla wszystkich – odpowiada rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy Marta Stachowiak w rozmowie z dziennikarzami GW.
– Jednocześnie pragnę uspokoić, że służby ratunkowe w razie konieczności będą miały możliwość dojazdu do posesji. Przewidziane są też dwa miejsca postojowe przy katedrze, właśnie z myślą m.in. o nowożeńcach – dodaje.

Tadeusz Jasiński

Poprzedni

Bez klasyki teatr jest ubogi

Następny

Księga Wyjścia (26)

Zostaw komentarz