Trzy prawdy w obronie pomników Armii Czerwonej, które obecna władza w Polsce będzie się starała zburzyć.
Pod wymyślonym powodem, jakoby dekomunizacji i walki z systemem totalitarnym będzie podjęta próba zniszczenia na terenie Polski pomników wdzięczności dla Armii Czerwonej i upamiętniających wspólną walkę Polaków i żołnierzy radzieckich w II wojnie światowej. Działania te mają na celu napisanie na nowo historii, wyparcie ze świadomości Narodu Polskiego prawdy historycznej o odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1945 roku po hekatombie hitlerowskiej okupacji. Zatarcia w świadomości Polaków czym była okupacja i dzięki komu nasze Państwo mogło się odrodzić a Naród nie uległ totalnej zagładzie. Działania mające na celu zniszczenie pomników Amii Czerwonej na terenie Polski są nie tylko nikczemnością i podłością powodowaną doraźną polityczną koniunkturą, ale godzą w podstawowe interesy Państwa i Narodu Polskiego.
Nie wszyscy chcą przejść nad tym do porządku i milczeć w obawie przed represjami. Dlatego przedstawiam trzy prawdy, które nie pozwalają mi milczeć.
Prawda pierwsza.
Gdyby Armia Czerwona i żołnierze Wojska Polskiego przyszli do okupowanego kraju 3-5 lat później nie byłoby już kogo wyzwalać bo hitlerowska machina ludobójstwa skutecznie by starła z powierzchni ziemi cały naród polski w masowych egzekucjach i komorach gazowych obozów koncentracyjnych. Działo się to przy obojętności i chłodnej politycznej kalkulacji Stanów Zjednoczonych i Anglii, które specjalnie wstrzymywały otwarcie drugiego frontu na zachodzie Europy, przerzucając cały ciężar walki z hitleryzmem na barki Związku Radzieckiego. To Związek Radziecki i walczące u jego boku oddziały Wojska Polskiego uratowały od śmierci ojców i dziadków tych, którzy teraz dzięki temu mogą pluć na ofiarę ponad 600 000 żołnierzy Armii Czerwonej, którzy polegli na polskiej ziemi. Takie postępowanie nazywa się podłością i niegodziwością.
Prawda druga.
U boku Armii Radzieckiej walczyły setki tysięcy żołnierzy polskich idąc ramię w ramię z czerwonoarmistami na zachód w celu pokonania hitleryzmu. To polscy żołnierze jako jedyni z aliantów mieli możliwość szturmować wspólnie z Armią Czerwoną Berlin – gniazdo faszystowskich Niemiec i zatknąć na Bramie Brandenburskiej obok radzieckiej, polską biało-czerwoną flagę. Żołnierze wojska polskiego idący na Berlin mieli różny rodowód. Nie można zapomnieć o dziesiątkach tysięcy żołnierzy Armii Krajowej i innych oddziałów partyzanckich, ruchu oporu oraz polskich patriotów różnych opcji politycznych, którzy w szeregach Wojska Polskiego stali u boku Armii Czerwonej. Próby wymazania z historii polski ich bohaterstwa, ofiary życia i poświęcenia dla Polski jest bluźnierstwem, które nie znajduje usprawiedliwienia.
Prawda trzecia.
Odrodzona w 1945 roku wolna Polska była krajem, który swoim obywatelom dał szansę na godne życie. Zlikwidowano analfabetyzm u milionów naszych rodaków, reforma rolna dała możliwość poczucia się panem na własnej ziemi tym, którzy przed wojną byli najemnymi parobkami. Jest to zasługa socjalistycznej władzy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Bezpłatne nauczanie, bezpłatna opieka lekarska, awans społeczny dziesiątków milionów Polaków, którzy mogli ukończyć bezpłatne studia, przenieść się do miasta, mieć pewność pracy aż do emerytury, dostać spółdzielcze lub lokatorskie mieszkanie, które nie wiązało się z dziesiątkami lat finansowego strachu i wyrzeczeń dla całej rodziny. Gospodarka Polski Ludowej w kooperacji ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami socjalistycznymi, rozwinęła się do niespotykanego wcześniej poziomu. Kto dziś pamięta, że pod polską banderą pływało w okresie Polski Ludowej ponad 200 statków pełnomorskich jednocześnie w tym flotylla do połowu i przetwórstwa ryb oceanicznych. Polskie stocznie budowały rocznie dziesiątki statków pełnomorskich, które były jednymi z najnowocześniejszych na świecie. Takich przykładów można by mnożyć dziesiątki i setki. Zawdzięczamy to między innymi przelanej krwi żołnierzy radzieckich, którzy oswobodzili nasz kraj. Żaden uczciwy Polak nie może o tym zapomnieć.
***
Prawie wszystko, co osiągnęła Polska Ludowa zostało zniszczone, sprzedane obcym lub zlikwidowane. Teraz próbuje się zakłamać o Niej pamięć. Pomniki poległych żołnierzy Armii Czerwonej stoją w większości na terenie byłych ziem państwa niemieckiego przyłączonych po wojnie do Polski. To dzięki wspólnej ofierze życia setek tysięcy żołnierzy polskich i radzieckich dzisiaj polskie słupy graniczne stoją nad Odrą i Nysą Łużycką, a przekazany ostateczną decyzją już po zakończeniu wojny Szczecin jest miastem w granicach państwa polskiego. Jeśli ktoś myśli, że tak będzie wiecznie, że ziemie przed wojną niemieckie znów nie wrócą pod berło Berlina w ramach wspólnej Europy, ten nie ma pojęcia o historii.
Z II wojny światowej Polska wyszła jako ocean ruin i ludzkich tragedii. Władze Polski Ludowej wraz z całym Narodem odbudowały kraj z ruin: rozwinęły przemysł, zmodernizowały rolnictwo, którego podstawę stanowiła prywatna własność chłopska. Nie musimy się wstydzić naszych wspólnych osiągnięć. Polska Ludowa to był dom wszystkich Polaków, którzy traktowali Ją jako wspólne dobro.. Większość z tych którzy teraz plują na historię lat 1944 – 1989 właśnie wtedy budowali swoje kariery, pozycję społeczną, swój „wyższy sort”.
Często próbuje się nam wmówić, że Polska Ludowa była krajem zniewolonym, była pod okupacją, ale czy to prawda? Jako jeden z przykładów przeczących tej tezie wybrałem życiorys Adama Rapackiego. W okresie międzywojennym społecznika i spółdzielcy, oficera kampanii wrześniowej, jeńca wojennego hitlerowskich Niemiec, po wojnie między innymi Ministra Spraw Zagranicznych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Autora słynnego Planu Rapackiego, kamienia węgielnego Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, w 1966 roku nominowanego do Pokojowej Nagrody Nobla. Takich życiorysów w PRL było wiele, czy możemy mówić o Polsce tego okresu jako o kraju zniewolonym?, to głęboka manipulacja.
Zgodnie z postanowieniami porozumienia z 1994 roku ochronie podlegają miejsca pamięci i pochówków. Pomniki żołnierzy Armii Czerwonej poległych na ziemi polskiej są takimi miejscami pamięci. Będziemy ich bronić w imię szacunku, pamięci dla tych dzięki, którym mieliśmy wolną Polskę. Obecna polityka władz przy pełnym poparciu partii parlamentarnej opozycji prowadzi do kolejnej zagłady państwa polskiego. Plucie na własną historię i zakłamywanie jej, jest drogą w tym kierunku. Czy wyciągniemy z tego lekcję, czy poddamy się ogłupiającej propagandzie podcinającej korzenie egzystencji państwa Polskiego i istnienia naszego Narodu w zmieniającej się Europie, zależy od nas samych.