wikimedia.org
Chcąc należycie pojąć pontyfikat Piusa XII, trzeba odwołać się do roku 1929, kiedy to zostały podpisane traktaty laterańskie.
Na ich mocy określono powierzchnię Watykanu na 44 hektary, osoby, w tym przede wszystkim papieża, uznano za nietykalne i zobowiązano Włochów do płacenia daniny na jego rzecz. Pełnomocnikiem, który brał udział w zawarciu tej unii był Franciszek Pacelli, adwokat konsystorski, brat ówczesnego nuncjusza papieskiego w Niemczech, czyli późniejszego papieża Piusa XII. Ówczesny papież – Pius XI otrzymał 100 0000000 w papierach państwowych i 750 000000. Oprócz tego w posiadaniu papiestwa znajduje się na terenie Włoch jeszcze pół miliona hektarów ziem, co przynosi zysk w wysokości 30 000000000 lirów. Jego następca – Eugenio Maria Giuseppe Giovanni Pacelli – doskonale odnajdywał się w dyplomacji. Był germanofilem, nuncjuszem apostolskim w Bawarii (1917 – 1925), nuncjuszem apostolskim w Niemczech (1920 – 1929), sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej w latach 1930 – 1939, wreszcie następcą świętego Piotra od 1939 do 1958 roku. W tym czasie zanika racja polityczna, zwiększa się natomiast ranga finansowa. W okresie wielkiego kryzysu Watykan za bezcen przejmuje włoskie przedsiębiorstwa i lokuje swoje kapitały w przemysł chemiczny, zbrojeniowy, elektryczny oraz w ubezpieczenia i nieruchomości. Eugenio Pacelli w 1933 roku wynegocjował konkordat z III Rzeszą, który jednak nie był przez Niemców przestrzegany. Mimo starań Pisa XI i Piusa XII władze faszystowskie niewiele sobie robiły z ich sprzeciwu. Pius XII zwracał się wielokrotnie do władz Włoch i Niemiec, aby przestrzegały one pokoju. Co prawda organizował on pomoc humanitarną i udzielił azylu 5000 Żydów, ale nigdy wprost nie skrytykował holokaustu. Wiemy też, że sprzyjał prawicowym rządom generała Francisca Franco w Hiszpanii, Antonia Salazara w Portugalii i Ante Pavelićia w Chorwacji. Można obiektywnie powiedzieć, że obok słusznych decyzji, podejmował on inne – dyskusyjne i kontrowersyjne. Co ciekawe, istniał plan porwania i zamordowania tego papieża, lecz Hitler wycofał się z niego w ostatniej chwili.
Trzeba zauważyć, że w encyklice Summi Pontificatus potępił on rozpętanie przez Niemców II wojny światowej, niemniej jednak przylgnął do niego przydomek papież Hitlera. Nie interweniował też, kiedy hitlerowcy aresztowali w rzymskim getcie ponad 1000 osób, a pociągi stały na dworcu przez dwa dni, aby następnie wyruszyć w ostatnią drogę do Auschwitz. Wszystkie te dokonania i zaniechania ujawnił proces beatyfikacyjny, wstrzymany ostatecznie przez Benedykta XVI. Co prawda przysługuje mu tytuł Czcigodnego Sługi Bożego na podstawie dekretu o heroiczności cnót, ale w dalszym ciągu część środowisk żydowskich neguje jego rolę w czasie międzynarodowego konfliktu z III Rzeszą. Nieciekawie przedstawia się sprawa faworyzowania jego trzech bratanków, synów Franciszka, którzy w czasie sprawowania jego rządów zostali wyniesieni do wysokiej rangi społecznej. Ich nazwiska znalazły się w Słowniku biograficznym współczesnych Włochów. I tak „Pacelli Carlo, książę, adwokat, urodzony 1903 roku, generalny radca stanu Miasteczka Watykańskiego, radca prawny Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej; członek prezydium Urzędu Rozdziału (Amerykańskiej) Pomocy Włochom, członek kolegium adwokatów świętego konsystorza; członek rady administracyjnej fundacji dobroczynnych i religijnych miasta Rzymu, szlachcic rzymski”. W praktyce oznaczało to gospodarowanie sumą 95 miliardów franków, bo taką wielkością operowała „Administracja Dóbr Stolicy Apostolskiej”, z kolei „Kolegium adwokatów świętego konsystorza” sprzedawało odpusty, dyspensy, urzędy i rozwody – te ostatnie za 5 000000 lirów, a „Rada Administracyjna fundacji dobroczynnych i religijnych miasta Rzymu” skupiała jedną trzecią wszystkich nieruchomości stolicy Włoch. Kolejny bratanek to „Pacelli Giulio, książę, adwokat, urodzony w roku 1910. Oficer szlacheckiej gwardii papieskiej, członek rady nadzorczej Banku Rzymskiego; członek rady nadzorczej Spółki Akcyjnej Włoskich Gazowni, prezes Spółki Akcyjnej Włoskich Kolei Południowo – Wschodnich”. Można uznać tę pozycję za wielce reprezentacyjną, bo dotyczy ona „Banca di Roma”, czyli jednego z banków, którym dysponuje Stolica Apostolska i który przynosił krociowe zyski. Jeśli dołączymy do tego wspomniane spółki akcyjne, to zauważymy, że pozycja tego bratanka, podobnie jak już omówionego, wiele zyskiwała na papieskim nepotyzmie. Podobnie było i w trzecim przypadku: „Pacelli Marcantonio, książę, adwokat, urodzony w roku 1907. Oficer szlacheckiej gwardii papieskiej; prezes rady administracyjnej młynów i wytwórni sztucznego makaronu „Pantanella”; członek rady nadzorczej spółki akcyjnej dla handlu nieruchomościami; członek rady nadzorczej spółki akcyjnej robót publicznych „Sogene”; prezes (amerykańsko – włoskiej) spółki akcyjnej „Włoskie Linie Lotnicze, L. A. L.” ” Analiza wszystkich tych trzech przypadków jasno uwidacznia umocnienie pozycji watykańskich posiadaczy, którzy zostali wyniesieni i wzbogaceni – w niesłychanym tempie – dzięki pozycji Piusa XII, a także ujawniło cały szereg zależności finansowych między Watykanem, a potentatami pochodzącymi z innych krajów, w tym również z USA. Mogło do tego dojść widocznie, dzięki zabiegom Piusa XII, który wyposażył swoich bratanków w dobra materialne, które zapewniły im dostatnie życie, pełne bogactwa i splendoru. Tytuły książęce i pozycja ekonomiczna była dla nich niewątpliwą przepustką do lepszego świata. Nepotyzm papieski, podobnie jak to miało miejsce w historii Rzymu, raz jeszcze doszedł do głosu i potwierdził zakulisową watykańską grę.