Rząd ma pomysł jak przeciwdziałać patodeweloperce. Projekt w tej sprawie powinien zostać skierowany do konsultacji jeszcze w lutym tego roku.
„Jesteśmy na końcowym etapie prac nad projektem rozporządzenia, który ma przeciwdziałać tzw. patodeweloperce” — poinformował w środę minister rozwoju Waldemar Buda. Według niego projekt powinien zostać skierowany do konsultacji jeszcze w lutym.
Czym jest „patodeweloperka”
To działania inwestorów komercyjnych, które mają maksymalizować zyski kosztem dobrych obyczajów, zdrowego rozsądku, a czasem wymagań zawartych w przepisach. W praktyce to mieszkania, w których jest np. ciemno, a z balkonów sąsiedzi zaglądają sobie do talerza. To też place zabaw składające się z jednej huśtawki.
Ile tracimy na „patodeweloperce”
Budownictwo prowadzone z myślą wyłącznie o zysku to nie tylko gorsza jakość życia. Polski Instytut Ekonomiczny w swoim raporcie „Społeczno-gospodarcze skutki chaosu przestrzennego” wyliczył, że całkowite roczne koszty chaosu przestrzennego w Polsce to 84,3 mld zł. Roczny koszt chaosu przestrzennego w przeliczeniu na każdego mieszkańca Polski to aż 2,2 tys. zł.
Idzie reforma
Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę lub przyjęciem zgłoszenia urzędy sprawdzają zgodność projektu z przepisami. Niektórzy deweloperzy te przepisy obchodzą.
Na początku stycznia resort rozwoju zapowiedział zmiany w rozporządzeniu ws. warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, a także zmiany prawa budowlanego, które mają — zdaniem MRiT — pozwolić na skuteczniejszą walkę z tzw. patodeweloperką.
Minister Buda pytany w środę na konferencji o te rozwiązania przekazał, że są „praktycznie gotowe”. „Spotykamy się z branżą budowlaną, wykonawczą, z technikami od akustyki. […] Można powiedzieć, że jest pewnego rodzaju akceptacja dla uporządkowania tej sytuacji” — stwierdził szef MRiT.
Wyjaśnił, że zmiany będą wprowadzone rozp orządzeniem, co oznacza krótszy proces legislacyjny. „Zakładam, że jeszcze w lutym pojawi się projekt rozporządzenia do konsultacji, bo jesteśmy na finalnym etapie prac” — wskazał Buda.
Koniec sprzedawania lokali jako mieszkań?
Zapowiedziane przez ministerstwo zmiany to m.in. zwiększenie minimalnej odległości budynków wielorodzinnych od granicy działki do 6 m oraz odległości między balkonami — do minimum 4 m, a w przypadku mniejszej odległości lub balkonów na jednej płycie konieczne ma być stosowanie przegród o odpowiedniej grubości i wysokości. Resort chce również przeciwdziałać zjawisku, kiedy lokale użytkowe są sprzedawane jako np. lokale inwestycyjne i wykorzystywane jak mieszkania. Po zmianie przepisów powierzchnia lokalu użytkowego ma wynosić 25 m kw., czyli tyle, ile minimalna powierzchnia mieszkania.
Do sprawy odniósł się warszawski aktywista miejski Jan Śpiewak. „Patodeweloperka to rak niszczący Polskę i polskie rodziny. Trzeba go wypalić gorącym żelazem. Patodeweloperka to ciemne mieszkania, słaba architektura, mikro przestrzenie, mieszkania mniejsze niż cele więzienne. To są warunku niegodne Polaków. Polacy zasługują na dobre mieszkania, a nie współczesne czworaki pańszczyźniane. Trzeba z tym natychmiast skończyć i niech deweloperzy zaczną w końcu przestrzegać polskie prawo i zasady współżycia społecznego -podsumował Śpiewak.
wgk/pap