3 maja pod siedzibą rozgłośni RM odbył się happening, którego uczestnicy i uczestniczki uświetnili rocznice urodzin ojca Rydzyka. Organizatorkami były aktywistki Toruńskiego Strajku Kobiet. Pod budynkiem rozgłośni spotkali się ludzie, których celem było ukazanie potężnego redemptorysty i jego politycznych pomagierów w nieco innych kontekstach. W barwnym tłumie paradowali m.in. mężczyzna w sutannie i w masce o. Tadeusza Rydzyka oraz kobieta w masce posłanki PiS Anny Sobeckiej. Sporo było również elementów maryjnych i waginalnych, czasem nawet zawartych w jednej kreacji. W kulminacyjnym momencie rozległo się głośne „Sto lat” i „Happy Brithday”, a podczas zgromadzenia jego uczestnicy skandowali m.in. „Dla ciebie mamona jest błogosławiona”, „Czas ucieka, emerytura czeka”, „Radio Maryja syczy jak żmija”. W czasie happeningu odegrano również scenę niszczenia „pomnika hipokryzji, pychy, chciwości i gniewu”. Nie zabrakło polityków i polityczek. Pojawiła się m.in. była wicemarszałkini Sejmu Wanda Nowicka. – Wielki sukces, że udało się zrobić tę pokojową, a jakże słuszną demonstrację. Po to, byśmy mieli świeckie państwo, żeby wreszcie zmieniło się to, że tak ogromne fundusze, pieniądze publiczne, płyną do rozgłośni. To się musi skończyć, musimy w końcu stworzyć państwo świeckie – mówiła polityczka obecnie związana z partią Wiosna. Uczestniczki podkreślał również, że rząd nie jest w stanie wygospodarować środków na podwyżki dla nauczycielek, a kiedy toruński zakonnik poprosi o pieniądze na Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu, kasa znajduje się szybko. Mówiono również o postulatach LGBT+, prawa kobiet i działaniach ojca Rydzyka na rzecz dyskryminacji tych grup.
– Chciałyśmy pokazać, że ojciec Rydzyk nie jest święta krowa – powiedziała Portalowi Strajk Agata Chyżewska-Pawlikowska, organizatorka wydarzenia – Było kolorowo i wesoło, a w pamięć zapadnie uczestnictwo tak znamienitych gości jak Anna Sobecka i ojciec Rydzyk i ich wspólny taniec – dodała, zapowiadając powtórkę w 2020 roku. Piątkowa impreza była solą w oku Sobeckiej, która czyniła starania na rzecz jej zablokowania. Parlamentarzystka, w przeszłości spikerka rozgłośni apelowała m.in. do prezydenta Torunia Michała Zaleskiego oraz wojewody Mikołaja Bogdanowicza. Ten drugi przyszedł jej z pomocą, wydając kontrowersyjną decyzję o zakazie zgromadzenia, w oparciu o zgłoszenie zgromadzenia cyklicznego, nadesłane naprędce przez Samorząd Studencki Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Studenci uczelni ojca Rydzyka nagle przypomnieli sobie, że chcą uświetnić rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Sąd Okręgowy w Toruniu uznał jednak, że studenci nie mieli zamiaru organizować imprezy cyklicznej, a skutkiem zakazu wojewody będzie ograniczenie swobód obywatelskich. Ponadto, sąd zauważył, że organizowanie zgromadzenia cyklicznego w godzinach 6-22 jest „sprzeczne z zasadami zdrowego rozsądku, oraz wskazuje na zamiar obejścia prawa, a więc jego nadużycie”.