2 grudnia 2024

loader

Tu się nie da oddychać

Polski Alarm Smogowy przedstawił listę miejscowości w Polsce, w których każdy oddech jest potencjalnie śmiertelnie niebezpieczny dla człowieka.

Czy polski rząd rozwiąże w końcu ten problem? Na razie rozwiązania powstają głównie w sferze deklaracji. Jak wykazała kontrola NIK, ustawa o walce ze smogiem praktycznie nie spełnia swoich zadań.

Pandemia i związane z nią problemy odsunęły na dalszy plan inne zagrożenia dla zdrowia Polaków. Ale to nie znaczy, że przestały istnieć. Dramatyczną w swojej wymowie listę miejscowości, w których normy rakotwórczych substancji unoszących się w powietrzu otwiera Nowy Targ, zaś Pszczyna przoduje na liście miejscowości z największą liczbą dni w roku, w których dopuszczalny poziom pyłów M10 jest przekraczany.

Toksyczne powietrze

To wstrząsające dane: w Nowym Targu normy przekroczone były o 1800 proc. To tyle samo ile w roku poprzednim, co wskazuje na bierność władz lub całkowitą niemożność rozwiązania problemu. W Pszczynie jej mieszkańcy byli narażeni na oddziaływanie szkodliwych substancji przez 106 dni w roku.

Mapa, udostępniona na stronie Polskiego Alarmu Smogowego pokazuje, że największe problemy mają miejscowości na południu Polski. Na wybrzeżu sytuacja wygląda nieporównywalnie lepiej. Wyraźną czerwoną plamą jest aglomeracja śląsko-zagłębiowska, ale nie tylko: w spisie przeważają niewielkie miejscowości i wsie. Zatem problem szkodliwego powietrza w wielkich natężeniach nie dotyka przede wszystkim wielkich miast.

Może być gorzej

Zła wiadomość jest taka, że spis obejmuje tylko te miejsca, w których są stacje pomiarowe Państwowego Monitoringu Środowiska. Oznacza to, że zanieczyszczonym powietrzem oddychać może o wiele więcej osób, niż podają pomiary. Dobitnym przykładem na to jest fakt, że w podkrakowskim Zabierzowie, w którym w 2019 roku postawiono stację pomiarową, normy okazały się przekroczone pięciokrotnie. Zatem wyniki PAS, poza tym, że opierają się na danych za 2019 rok, to i tak nie przedstawiają pełnego obrazu sytuacji.

Dowodem na to, że problem zanieczyszczonego powietrza można jednak rozwiązać jest Kraków, który wypadł z listy smogowych rekordzistów po wdrożeniu przez miejskie władze programu walki z zanieczyszczeniami.
Rządowy program likwidacji pieców nie spełniających norm, posuwa się, ale zbyt wolno, poza tym, jak pisze portal interia.pl, program nie jest zakończony – brak jest wsparcia dla najuboższych gospodarstw, szwankuje kampania informacyjna i współpraca z samorządami.

Małgorzata Kulbaczewska-Figat

Poprzedni

Poseł wzywa Kościół do solidarności

Następny

Policja nie przeprasza

Zostaw komentarz