Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa wystąpiła w obronie pomnika spadochroniarzy w gm. Lubasz w regionie Szamotuł, w woj. wielkopolskim.
Jej zdaniem obiektowi, upamiętniającemu zwiadowców wykonującym zadania na tyłach wojsk niemieckich, grozi zniszczenie.
Pomnik w Puszczy Noteckiej upamiętnia żołnierzy z Samodzielnego Batalionu Specjalnego 1. Armii Wojska Polskiego, 11 skoczków (9 Polaków i 2 Rosjan), którzy od września 1944 r. przez dwa tygodnie zbierali informacje o wojskach niemieckich. Monument powstał w 1974 r. w miejscu zrzutu. Akcja spadochroniarzy zakończyła się sukcesem. Pomnik przypomina również o tragicznym losie małżeństwa Furmanów, którzy pomagali skoczkom. Zostali aresztowani i zginęli w obozach.
Rosyjski MSZ twierdzi, że jeśli zapadnie decyzja o usunięciu pomnika, to dojdzie do złamania polsko-rosyjskiej umowy z 1994 r. o ochronie miejsc pamięci. Lokalne władze, by uczynić zadość wymogom ustawy dekomunizacyjnej, usunęły z postumentu pomnika imiona i nazwiska żołnierzy, dla IPN problemem była bowiem osoba rosyjskiego dowódcy grupy. Po zmianie miałby on ogólnie upamiętniać tragedię miejscowych mieszkańców pod nazistowską okupacją i ich udział w walce o wolność.